Aktywne Wpisy
Niedługo mija 25 lat jak z kumplami na naszej miejscówce w lesie zakopaliśmy stalową skrzynkę zawierającą:
- notes z naszymi wpisami
- butelkę słynnej nalewki marki #keleris
- butelkę wina szlachetnej marki Jabłuszko Sandomierskie
- paczkę fajek marki Sobieskie
Skarb został zakopany przez grupę 4 przyjaciół celem ponownego odkopania go i konsumpcji 25 lat później jako swoisty test długowieczności naszej przyjaźni. Mieliśmy po 17 - 18 lat, dziś jesteśmy po czterdziestce. Niestety
- notes z naszymi wpisami
- butelkę słynnej nalewki marki #keleris
- butelkę wina szlachetnej marki Jabłuszko Sandomierskie
- paczkę fajek marki Sobieskie
Skarb został zakopany przez grupę 4 przyjaciół celem ponownego odkopania go i konsumpcji 25 lat później jako swoisty test długowieczności naszej przyjaźni. Mieliśmy po 17 - 18 lat, dziś jesteśmy po czterdziestce. Niestety
kfiatek_na_parapecie +167
Kilka istotnych zagadnień:
1. Chiny według oficjalnych zapewnień opanowały wirusa, ale przecież gdy grubo ponad 95% ludności jest na niego nadal nieodporna, to ograniczenia (np. w transporcie) nie powinny być zdejmowane -> to groziłoby w każdej chwili pojawianiem się nowych ognisk zachorowań i szybkim wybuchem ponownej epidemii
2. Sporo osób od około stycznia przeszła "grypę", która przejawiała się typowymi objawami koronawirusa, przebieg choroby odbiegał nieco od wcześniejszych doświadczeń tych osób
3. Pojawiają się informacja takie jak ta: Koronawirus mógł już zainfekować w Wielkiej Brytanii znacznie więcej osób, niż dotąd szacowali naukowcy.
Teza:
Pierwsze zarażenia pojawiają się 2-3 miesiące wcześniej niż obecnie się przyjmuje. Śmiertelność jest zauważana gdy wirus masowo dociera do osób z podwyższonych grup ryzyka. Śmiertelność koronawirusa jest przynajmniej o rząd wielkości niższa niż się obecnie przyjmuje. Jego siła tkwi w bardzo szybkim rozprzestrzenianiu się i infekowaniu społeczeństw na masową skalę
Jestem bardzo daleki od teorii spiskowych i rozsiewania niesprawdzonych informacji, ale jeśli takie zdanie pojawia się wśród naukowców, to myślę, że należałoby mocno sprawdzić ten scenariusz i u nas w Polsce.
Weryfikacja
Sam przeszedłem coś w stylu koronawirusa w okolicach stycznia, jak się ostatnio okazało miałem wtedy pośredni kontakt z osobami które były we Włoszech i też coś podobnego przechodziły (w tym objawy jak utrata węchu czy smaku, skokowe zmiany natężenia choroby).
Wystarczyłoby przebadać takie osoby pod względem przeciwciał na koronawirusa. Jeśli występowałyby przeciwciała, to oznaczałoby, że do obecnej pandemii powinniśmy podejść zupełnie inaczej niż teraz.
Ciekawy jest przypadek Chin - jeśli spora część obywateli już przechorowała, to oznacza, że nabyli już w dużym stopniu zbiorową odporność na koronawirusa. Dzięki temu mogą wracać do "normalności". Chiny mogą posiadać pełne informacje o stopniu zagrożenia i sposobie rozwoju pandemii, ale celowo nie ujawniać ich - ujawnienie takich informacji sprawiłoby, że reszta świata mogłaby podjąć stosowne kroki o wiele wcześniej, niż zrobiły to Chiny od czasu wykrycia problemu, co stawiałoby gospodarkę Chin w gorszym położeniu.
Co dalej
Propozycje w komentarzach. Możecie podrzucić linki do badań, czy podobnych publikacji. Miałeś objawy koronawirusa dużo wcześniej? (styczeń, luty) - daj znać
#koronawirus #polska #chiny #pandemia
tak samo było u mnie, miałem następnego dnia wybrać się do lekarza, a tu okazało się, że jest już po wszystkim
tutaj ciężko określić, bo przestałem trenować (siłownia i rower). Jednak czasami pojawia się taki dyskomfort w oddychaniu (tak, jakbym musiał wziąć dodatkowy oddech, bo go brakuje - kilka razy w ciągu dnia)
Komentarz usunięty przez autora
Słuchałem kilka dni temu podcastu Macro Voices i tam prowadzący opisywał swoje objawy, bardzo bliskie temu co odczuwałem ja. Po tym podcaście
@Adriano:
@Adriano: też to samo mam
jakoś pod koniec stycznia wybraliśmy się na narty (niedaleko Lądka Zdrój). Jak mnie coś siekło, to 38.5, bóle mięśni i 2 dni wyjęte z życia + jakoś trochę ciężej się oddychało.
ale wtedy już czytałem co się dzieje w Chinach, więc to oddychanie
Podejrzewam, że od tego zaczyna się ten gorszy etap epidemii: zarażane są osoby z grupy ryzyka, są one w tej "drugiej fali", tak właściwie otoczone z każdej
Teraz jestem zdrów jak ryba
Komentarz usunięty przez autora