Wpis z mikrobloga

RETARDING 2.0 AB ROZDZIAL 3 LAS ASSASYNOW

Troche minelo od mojego ostatniego wpisu z powodow takich i owakich ale w koncu powracam do pisania ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Pisanie o Retardingu to tak troche jak samo granie w niego.O tyle o ile poprzednie wpisy dotycyzly w glownej mierze "udoskonalonych" wersji 1 i 2 rozdzialu tak tutaj porywamy sie juz na czysta fantazje rosjan. Przyznam sie wam, ze kazdego questa nie pamietam i pomagam sobie solucja zeby sobie przypomniec caly obraz swojego cierpienia. I jak czytam i przypominam sobie to wracaja do mnie flash backi i rzygac mi sie chce jak sobie przypomne w co ja gralem. No ale zacznijmy wiec rozprawke o jakze swietnym watku i zadaniach w watku assasynow. Jeszcze zaznacze, ze pomimo caloksztaltnego #!$%@? to ta lokacja i ten watek i tak sa wedlug mnie najlepsza rzecza jaka zaoferowali fabularnie rosjanie
( ͡° ͜ʖ ͡°).

Poczatek watku

Opuszczajac doline i rozpoczynajac 3 rozdzial warto powiedziec, ze poszukiwacze (tak jak wszystko) dostali blogoslawienstwo rosyjskiej reki modyfikacyjnej i teraz oprocz tego, ze teleportuja i maja #!$%@? w kosmos obrazenia i palete zaklec, to spawnuja demonicznego szkielety. Tak spawnuja, nie przyzywaja. Za kazdym razem jak uderzycie z dystansu albo tak zeby nie prokowal dialogu z opetaniem to POJAWIA sie szkielet. A czemu nie. Oczywisice szkielet sie tez pojawia losowo, nie wiem czy to bug czy feauter. Niemniej jednak zdarzylo mi sie, ze 1 poszukiwacz przyzwal raz 20 szkieletow i mi crashnal gre ( ͡° ͜ʖ ͡°). No ale wracajac juz do watku.

NIKT, jak zwykle nas na niego nie naprowadza. Zaden npc czy to w miescie czy gdziekolwiek indziej. Gra oczekuje, ze sami jakims sposobem losowo sie znajdziemy przy strazniku w obozie bractwa (jesli nie dolaczylismy do niego, to gracz nie ma kompletnie biznesu isc do niego kiedykolwiek). Straznik nas zaczepia i opowiada jak to ostatnimi czasy ktos gwalci ich nowicjuszy i porywa gdzies do lasu.Ogolnie wysyla nas do Baala Namiba zebysmy mogli posluchac jeszcze wiecej dialogow na 250 slow. Co dla nas wazne (albo i nie) mamy dla baala rozwiklac ta zagadke zaczynajac od #!$%@? do miasta do baala parveza ktory wysyla nas do sprawdzenia KAZDEGO z obozow nowicjuszy na wyspie. Jakby ktos nie wiedzial to oni losowo sobie zbieraja bagienne ziele, no ale , ze to returning to miasto nie ma z nimi kompletnie problemu z uprawa ziela
( ͡° ͜ʖ ͡°).

Obozy sa 3:
-farma lobarta
-za farma akila ale od strony gorzelni vina
-i niedaleko czarnego trolla

Wiec jak widac rosjanie tutaj dbaja o gracza wymuszajac na nim po raz kolejny #!$%@? po calej mapie. Jak wiadomo kazdy fanatyk gothica to kocha wiec bedzie tego jeszcze wiecej ( ͡° ͜ʖ ͡°). Niemniej jednak oboz za farma akila zostal zaatakowany , umierajacy Hanis nam mowi ze zranil #!$%@? po czym zdycha. Tutaj idziemy (niby po sladach krwi, ale ja takowych nie mialem) do gorzelni vina i walczymy z wojownikiem odzianym w niebieska pidzame, mordujemy i zabieramy jego noz. Ten noz bedzie sluzyl jako mechanizm pchania fabuly sztucznie do przodu az do samego "lasu" assasynow. Pokazujac go namibowi on nie ma OCZYWISCIE pojecia i kaze nam pytac o niego kowali. Nikogo nie zainteresuje moze cialo typa, ubior, jakies tatuaze, NIE. JEGO NOZ DO CHLEBA JEST OSTATECZNA WSKAZOWKA DO ROZWIKLANIA TAJEMNICY BO JEST ZAKRZYWIONY (XDDDDDDDDDDDDD).

Tak jak mialo to miejsce chwile temu znow #!$%@? od kowala do kowala. I tutaj wielka niespodzianka NIKT z nich nie ma pojecia o nozu. ALE jest jeszcze 1...

Krotko o obozie netbeka

Kowal ktorego szukamy to DARION z obozu bractwa w G1. Zyje sobie teraz w obozie Netbeka ktory jak pisalem pare postow wczesniej zostal wyniesiony przez rosjan do rangi jakiegos nad druida i jego bog kwiatkow NIE BYL JEDNAK EASTER EGGIEM tylko powaznym graczem w wojnie bogow. I teraz Netbek swoja moca posial magiczny las za palisada orkow i czeka na wybranca (a jakze) by mu niby pomoc ale jedyne co robi to #!$%@? wyprowacowaniami na 250 slow o tym jak to bardzo swiat jest zagrozony. Nie wazne, szczerze skipowalem te dialogi, #!$%@? mnie one obchodza. W tym obozie tez kazdy jest nudny i #!$%@?, jedyne na co sie przydaje to fakt,ze w nim znajduje sie kamien teleportacyjny. Wracajac do DARIONA. Okazuje sie, ze ma OCZYWISCIE duza wiedze o tym mieczu do chleba i mowi nam, ze to miecz z Varantu XDDDDDD. No #!$%@? nikt by sie nie domyslil, doslownie NIKT nie ma pojecia pewnie w tym durnym swiecie , ze varant istnieje i ,ze ma swoja kulture stroje bronie etc. TYLKO MAGICZNY KOWAL Z MAGICZNEGO LASU MOGL SIE PODZIELIC Z NAMI TAKA INFORMACJA..

Powrot do khornis i jeszcze wiecej #!$%@?

No i teraz jak wiemy, ze OCZYWISCIE miecz jest z Varantu to idziemy do jedynej postaci z Varantu ktora dodali rosjanie, Gonzalesa.Pisalem juz o nim i jego zadaniu na odszukaniu noza do chleba w 1 poscie. Jesli go nie zrobimy to gonzales tylko powie HO HO HO HI HI HI nie powiem ci nic o tym mieczu bo ci nie ufam HO HO. Ale jak juz dostal swoj noz to wyjawi nam fakt, ze miecz nalezy do POTEZNEGO i GROZNEGO bractwa masjafu. Elitarnej grupy zabojcow zubena. Postrach dzieci, morderdcy zon i gwalciciele mezczyzn. Kozacy jakich malo. Pisze o tym bo bedzie to wazne pod koniec ( ͡° ͜ʖ ͡°). Ciekawe tez skad gonzales tyle o nich wie, ciekawi jaki zmyslny i nieprzewidywalny plot twist sie pojawi pozniej prawda? Nie moge sie domyslec sam ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Tak czy siak wracamy z tymi informacjami do Namiba ktora generalnie mowi:
-Eeee to straszne, nie spodziewalem sie tego. No nic #!$%@? nic z tym nie zrobie teraz. Idz tam pogadaj z moimi straznikami zeby wyslali wzmocnienia do obozow zbieraczy a potem idz sam #!$%@? im pomagac zbierac ziele.
Wtedy polsusznie jak pies robimy to co nam powie i po raz kolejny #!$%@? po calej mapie do obozu obok czarnego trolla.Nie bede opisywal gowno zadac ktore tam trzeba zrobic jak: Zbierz ziele, znajdz owcze skory, pozbieraj miesko ze scierwojadow.

Gdy juz skonczy sie nasza niewonicza sluzba musimy DOKLADNIE W NOCY, inaczej skrypt sie nie wlaczy, (gra nam o tym oczywiscie nie mowi, wiec ktos kto nie czyta solucji zwyczajnie pomysli, ze jakiegos soft locka ma) pogadac z przywodca obozu zbieraczy. O rany oboz jest atakowany przez bractwo masjafu o nIEEEEE. Zabijamy ich, lootujemy i znajdujemy TAJEMNICZY AMULET. Oczywiscie #!$%@? z nim do balla namiba. Baal nam nic teraz nie powie i musimy pogadac z nim jutro (XDDD). Po #!$%@? to ja nie wiem, juz i tak ten watek jest przeciagany, ale NIEE. Musimy czekac jeszcze dzien. Gdy juz laskawie zacznie z nami rozmawiac to podzieli sie z nami onformacja, ze nowicjusz loki przezyl atak. Skad on sie wzial? Z jakiego jest obozu? #!$%@? wie, nie spawnuje sie wczesniej w grze. Kolejny genialny zabieg rosjan.Tak czy siak teraz siedzi w miescie ale na nasze szczescie nic nie pamieta wiec czeka nas to co lubimy. WIECEJ #!$%@? PO MAPIE. ZNOW UDAJEMY SIE DO OBOZU BRACTWA, do baal tyona.Oczywiscie wie jak zrobic miskture na przywrocenie mu pamieci ale jest 1 haczyk. 1 ze skladnikow to kaktus ktory #!$%@? wie gdzie szukac. Jest na pustyni adanosa ale gracz o tym nie wie. Jeszcze 1 ma Neoras ale jak nie jestesmy paladynem ani magiem ognia to bedzie chcial za niego czarna rude ktorej lokacje rosjanie oczywiscie tez zmienili. Wiec jeszcze wiecej #!$%@? po calej mapie za skladnikami az sami zapomnimy po co naprawde je szukamy. No ale nic mamy je w koncu, i co dalej? CZEKAMY PO RAZ KOLEJNY 1 DZIEN , az miskturka bedzie gotowa, i potem dajemy ja Lokiemu.

Teraz Loki nagle z dupy wystrzela, ze musi nas TERAZ odprowadzic do wejscia do lasu assasynow ktory jest za obozem bractwa (oczywiscie XDD). Wiec eskortujemy typa od miasta az za przelecz prawie. Teraz WRACAMY do namiba bo nam zabral wczesniej tajemniczy amulet ktory otwiera przejscie. Oddaje nam go, teraz znowu wracamy tam, uaktywniamy piedestal i otwiera sie przejscie do lasu. ALE TO NIE KONIEC. Teraz WRACAMY do gonzalesa i mowimy mu o tym. On nam opowiada, ze musi z nami koniecznie isc. No i teraz po raz kolejny ESKORTUJEMY gonzalesa do wejscie do lasu za obozem bractwa i mozemy w koncu tam wejsc.

Las

Jeszcze wazna rzecz, przed wejsciem Gonzales daje nam do zrozumienia zebysmy sie dobrze przygotowali przed wejsciem. Prawda jest taka, ze nie mozemy wyjsc z tej lokacji az jej nie ukonczymy. Dlatego nazywa ta lokacje "lokacja #!$%@?". Bo 90% tej lokacji jest mega proste. No moze nie mega ale skok w poziomie trudnosci w okolicach ostatniego questa jest ogromny. Jak z golda do mastera w lolu, jak z silvera do globala w CSie. Gdyby bylo tak od poczatku to okej. Gracz widzi, ze jest za slaby na lokacje, wczytuje save i wraca potem. ALE NIE, gracz widzi to dopiero kiedy praktycznie prawie zakonczyl watek i jesli jest za slaby no to sorry, zmarnowales wlasnie 2-3 godziny czyszczenia lokacji, wracaj wczytac save sprzed wejscia do lasu ( ͡° ͜ʖ ͡°). Dodatkowo przynajmniej w moim przypadku byla to najbardziej zbugowana lokacja w returningu. Nie dzialajace skrypty, nie pojawiajace sie zadania, lokujace sie postacie etc. Kazdy z nich byl soft lokujacy i trzeba bylo sie ratowac (ktora rosjanie chcieli usunac ( ͡° ͜ʖ ͡°)) konsola i marvinem.

Jest to dosc hmm.. przegadana lokacja. Wiecej tutaj dialogow ( nie za dlugich i nie nudnych o dziwo) niz jak to ma miejsce w 99% returninga #!$%@? w moby co jest mila odmiana i wielkim nieironicznie plusem. Sama lokacja nie jest za duza i watek jest (do pewnego momentu ktory ci #!$%@? wszystko XDD) ciekawy wiec latanie od npc do npc nie jest wkurzajace.

Ale podsumujmy narazie. Jestesmy tu po to, zeby uratowac #!$%@? z obozu bractwa ktore porwalo bractwo assasynow masjafu ktore NAGLE jest w khorninis. Mamy je zinfiltorwac podajac sie za 1 z nich gdyz Gonzales nam mowi, ze ich kodeks honorowy zabrania nowicjuszom odzywania sie wiec powinno nam sie latwo podac za 1 z nich.

Dobra przejdzy do plotu lokacji bo wymienianie questow ktore polegaja na zabiciu i czytaniu dialogow jest nudne. Przywodca masjafu jest HANIAR SLEPY i paru jego przydupasow, ktorzy w miare progresowania beda umierac. Gonzales jak nam pozniej opowie byl jednym z nich. Elitarnym zimnym zabojca, powazanym wsrod swoich braci. Wiec pewnie zachodzicie w glowe co moglo sprawic ,ze przestal byl zabojca i chce sie zemsicic na haniarze, no jaki cliche watek mogl to sprawic. Otoz Gonzales ZAKOCHAL SIE OD PIERWSZEGO WEJRZENIA W CORCE KUPCA NA KTOREGO BRACTWO MIALO ZLECENIE XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD. Nie mial z nia jakies dluzszej relacji, ot tak sie zakochal i byl zly na Haniara ,ze ona zginela w momencie mordowania kupca. Gdy gonzales prosil go zeby ja oszczedzil to madry haniar mu powiedzial ,ze jest #!$%@? i powinien sie leczyc. Wtedy white knight gonzales go oblal kwasem po oczach i #!$%@? (dlatego haniar jest SLEPY). I od tamtej pory gonzales poluje na swoich braci i chce ich zniszczyc. Bo mu zabili dupe ktorej prawie nie znal. Czy jest lepszy powod odwrocenia sie od swoich braci z ktorymi sie spedzilo X lat i sie nie mialo problemu z mordowaniem do tej pory? No oczywiscie ze jest, ale to jest rosyjscki returning wiec dostalismy to co dostalismy.

Ostatecznie (prawie) konczymy na tym, ze odbijamy sanktuarium masjafu z gonzalesem metoda z gothic 3 ( ͡° ͜ʖ ͡°), i po zabiciu wszystkich znajdujemy portal w glab sanktuarium. Dodam, ze walczylismy z haniarem wczesniej ale oczywiscie #!$%@?. To wewnetrzne sanktuarium jest tym #!$%@? momentem gdzie poziom trudnosci wskakuje z gothic na rosyjska mysl modyfikacyjna. Nie ma tam zbut duzo przeciwnikow, ale tu nie chodzi o ilosc. Juz po przeteleportowaniu sie i loading screenie dostajemy aggro od 2 #!$%@? ktorzy maja nas na 2 strzaly. No ale juz #!$%@? z nimi, idziemy do Haniara.

Haniar wyjawia nam, ze tak naprawde nie on tu pociaga za sznurki o nie, i jego prawdziwy mistrz nas zniszczy jesli mu sie nie uda. No ciekawe co za potezny byt moze wladac elitarnym, 100 letnim bractwem assasynow z varantu ( ͡° ͜ʖ ͡°). Z gonzalesem (ktory sobie przypomnial ,ze ma pomagac) zabijamy haniara i jego demony metoda "returning". Po czym gonzales stwierdza, ze generalnie reszta to go #!$%@? obchodzi i jak tak bardzo chcemy to mozemy sami isc walczyc z tym jego mistrzem, on to juz ma w dupie.

No to idziemy dalej w glab sanktuarium i spotykamy 2 bossa. DEMONA Z IMIENIEM. Sytuacja taka jak zawsze, zdejmuje nas na 2 strzaly a my go na milion. Kiedy w koncu ewentualnie zdechnie idziemy dalej do kolejnego portalu ktory nas przenosi do mistrza haniara. Kto to jest? Otoz mistrzem Haniara i calego masjafu jest COR KALOM. Tak, ten sam ktory zostal wskrzeszony przez rosjan. Po krotkiej rozmowie wyjawia nam, ze ON TEZ MA MISTRZA XDDDDDDDDDD ktory go wskrzesil. "Poteznego nekromante" XDDDDDDDDDDDDD. I, ze porywal nowicjuszy bo potrzebowal ludzi do eksperymentow. A porywal tylko tych z bractwa z powodu sentymentu XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD. A Haniar sie z nim sprzymierzyl w zamian za demoniczna moc. Czemu zwloki kaloma maja nagle demoniczna moc? Skad haniar sie w ogole wzial w khorinis? Tylko po to, zeby znalezc ozywionego typa o ktorym nikt nie mial pojecia? Czy ten nekromanta no name jest az tak potezny ,ze potrafi losowo dawac moce z Dragon Balla ozywionym zwlokom? O #!$%@? tu chodzi? Na te, i na wiele innych pytan nie ma odpowiedzi. A fakt, ze jak sie pozniej okazuje ten nekromanta az taki potezny ( on tez ma mistrza btw XDDDDDDDDD) niczemu nie pomaga. Staram sie o tym nie myslec, tak bardzo to wszystko jest #!$%@?,ze nie ma sensu doszukiwania sie jakiejkolwiek logiki.

Ale jeszcze zanim uciekniemy stad warto pomowic o samej walce z kalomem. W zwyklym 2.0 kaloma otacza jakies 6 jego demonow XDDDDDDDDDDD a on sam znajduje sie na malej aranie otoczonej ogniem. Jak to bywa w takich sytuacjach kalom ma tez spell ktory nas opdycha gdy podejdziemy do niego blisko. Wiec walka w 2.0 wyglada tak, ze doslownie biegamy dookola areny czekajac az kalom sam zabije swoimi spellami swoje demony ktore nas czalu czas gonia XDDDDDDDDDDDD. A potem to juz liczymy na to, ze nas nie zepchnie z areny bo ineczej bedzie smuteczek i 10 minut biegania pojdzie psu w dupe ( ͡° ʖ̯ ͡°). W AB natomiast ktos poszedl po rozum do glowy i usunal demony. No ale jak zrobic kaloma ciezkim usuwajac #!$%@? mechanike? WIEM. Dodajmy inna #!$%@? mechanike. Otoz w AB zamiast demonow kalom potrafi nagle z dupy wykastowac masywne AOE ktore nas one shotuje XDDDDDD. Doslownie, on tego nie castuje, bijecie typa i nagle was #!$%@? swoim aoe XDDDDDDDD. Wiec o taka przyjemna walka ( ͡° ͜ʖ ͡°). To zastosowanie sie tak spodobalo rosjanom, ze kazdemu magowi dodali mechanike "magiczne one shotujace AOE z dupy bez castu).

No i kalom martwy, my sie teleportujemy runa do wejscia do lasu w khorinis do gonzalesa. Ktory oczywiscie tez znalazl taka rune. Nowicjuszy nie udalo sie uratowac bo przejscie jest dalej #!$%@? kamieniami, gonzales uciekl do klasztoru na nowa droge zycia a my od namiba dostajemy gowno bron i pare eliksirow i returning toczy sie dalej ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Nie wiem jeszcze o jakim watku bedzie kolejny wpis, mozecie cos sugerowac a jak nie to wybiore cos losowo z tej wesolej gromadki. Bo zaden z nich nie jest powiazany z niczym wiec mozna sobie skakac ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#gothic #returning
  • 22
@Miczubezi: Kiedyś zainstalowałem Przeznaczenie, nie przeszedłem nawet pierwszego rozdziału ale to dlatego że za dużo nudnych questów dodanych. Przeznaczenie to taki quest pack X3.
@Vezz: Będzie coś jeszcze o tym mistrzu cor caloma? Nawet mnie to zainteresowało kto to jest( ͡° ͜ʖ ͡°) Chociaż zgnił bym jak byś powiedział że wrzód.
@Miczubezi: Nie. Nic z nowszych produkcji. Kiedy konczylem zabawe z modami do gothica to Dzieje Khorinis byly pierwszy raz dopiero zapowiadane, wiec dosc dawno temu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Wysu: Nie, no to po prostu losowy nekromanta ktory ma imie, nikt o nim nigdy nie slyszal. Moglby sie nazywac Molibdenowy Bogdan a i tak to by nic nie zmienilo w kontekscie jego postaci. Znaczy bede o nim wspominal, ze jest jak dojde do swiatyni sniacego bo on tam jest bossem, ale jego dialogi to jest :"jestem wielki zly i poTENZNy i zaraz cie zniszcze i przyzWe sWeGo pAnA"
@Vezz: Tak myślałem że to losowy gościu, dobrze że jak kiedyś miałem ochotę w to zagrać to miałem kompa za słabego, bo gra mi lagowała od nadmiaru trawy i efektów jakie #!$%@? xD.
@Wysu: z pomocą przychodzą modderzy z większym ilorazem iq którzy zrobili paczki niwelujące lub całkiem usuwające nadmiar trawy, ale i tak nie polecam ściągać returna xD
@Vezz: jest dokładnie tak jak napisałeś, na tagu mi pisali ludzie żebym nie szedł do lasu bo się zesram, ale wlazłem i tak, po czym przeszedłem przez portal i rzeczywiście się zesrałem. Uznałem że jak gra gra nie fair, to ja też, więc wlazłem
@Euronymouass Właśnie w niej jestem, i się poddałem. Chciałem zagrać łucznikiem. Widzę że nie dość że exp zmniejszony za wszystko, to umiejętności 2x droższe. No ale myślę sobie #!$%@?, dam radę. I tak sądziłem, dopóki nie ogarnąłem, że zbroje, w tym myśliwych (czyli teoretycznie gildii pod zręczność) wymagają od cholery siły. Nie wiem czy możliwe jest przejście tego moda pod zręczność, ale chyba nie. A sama Dolina sprawia wrażenie, jakby była złożona
@Euronymouass Ooo, jak? Ja w I rozdziale zebrałem 2 tabliczki I do siły, 3 smocze korzenie i 25 jabłek. Do tego jakiś pierścień śmieszny i to co z kapliczek innosa (+3 z kasy która miałem się udało wbić przy nich). Pozwoliło mi to wszystko na założenie skórzanego pancerza i bodajże niewielką nadwyżkę ponad jego wymagania. Tyle że gildyjne zaczynają się od 30 str, a tyle to nie wbiję z bonusów, nie ma
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Vezz: szanuję w #!$%@? tę recenzję z dwóch powodów:
- od dłuższego czasu miałem myśl, żeby spróbować podejścia do returninga (nawet już raz go zainstalowałem i doszedłem do bramy Khorinis), ale uratowałeś mnie od zmarnowania sobie sporej ilości nerwów (i życia),
- z drugiej strony, słysząc setki opinii, że R2.0 to gówno, byłem bardzo ciekawy, dlaczego. A teraz dostaję raka od samego czytania, ale nie mogę się oderwać ( ͡°
@Vezz: ooo pamiętam moment w którym teleportujesz się do tych dwóch koksów, jeśli mnie pamięć nie myli to obok było kilka bram i metoda prób i błędów przeniknąłem przez jedną z nich wiercąc się w samym jej kącie xD a zza bramy lutowałem ich z łuku xD