Wpis z mikrobloga

#50bluesmanow
5/50
Jimmy Reed

Moim zdaniem to jeden z mniej znanych polskim uszom bluesmanów, ale subiektywnie powinien się znaleźć na tej liście. Urodzony 1925 roku w Dunleith, Missisipi. Na temat jego wczesnych lat wiadomo nie wiele poza tym, że blueowego rzemiosła uczył się jako uliczny muzyk, a samej techniki gry na gitarze nauczył się od przyjaciela, Eddiego Taylora.

Jako 16 latek został wcielony do piechoty morskiej, gdzie służył przez całą Drugą Wojnę Światową. Po wojnie pracował w pakowni mięsa, a szarpanie bluesowych strun było odskocznią od monotonnej pracy. Często nagrywał ze swoją dziewczyną i wspomnianym już Eddiem Taylorem. W latach 50 cała trójka zyskała popularność w bluesowym świecie.

Na fali tej popularności powstały takie hity jak "Baby What You Want Me to Do", "Big Boss Man" czy "Bright Lights, Big City".
Reed zmagał się też z mroczniejszą stroną samego siebie i swojej popularności. Był niepoprawnym alkoholikiem, który zdawał się być w pełni świadomy swojego nałogu. Czasem nazywał sam siebie „Liquor Gutter” – Alkoholowy Ściek. Ów ściek odbijał się echem na wpółpracujących z nim muzykach. Szum w głowie często nie pozwalał dobrze odgrywać koncertów czy pamiętać wersów własnych tekstów. Według Eddiego Taylora żona Reeda często dyktowała mu tekst na ucho, żeby ten mógł go prawidłwo wyśpiewać podczas nagrania. Mało tego – w 1957 roku stwierdzono u niego padaczkę. Prawdopodobnie nawracające Dellirium Tremens. Białe myszy powoli, ale skutecznie doporowadziły do upadku karierę Reeda. Karierę nie byle jaką, bo podczas niej udało mu się wprowadzić jedenaście swoich Piosenek do Billboard Hot 100 pop charts. Ten wyczyn nie udał się nawet BB Kingowi.

Jego utwory inspirowały Rolling Stonesów, Elvisa Presleya, Erica Claptona, Jeffa Becka, The Animals, The Yardbirds, Steva Millera i innych. Reed próbował wrócić na scenę w latach siedemdziesiątych, ale jego funkowo bluesowa płyta została odebrana jako czysta klapa. Niedługo później, w 1976 roku zmarł wskutek niewydolności krążeniowo oddechowej. Pośmiertnie uhonorowano go obecnością w Blues Hall of Fame i Rock And Roll Hall of Fame.
Na deser jedna z jego najsławniejszych piosenek – Big Boss Man

#50bluesmanow #muzyka #blues #rock #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu
corvacs - #50bluesmanow
5/50
Jimmy Reed

Moim zdaniem to jeden z mniej znanych po...
  • 3