Jak w ciągu 20 lat edukacja w Polsce sięgnęła dna, i produkuje idiotów.
Aktualna matura z matematyki, to poziom V klasy szkoły podstawowej z PRL. Dzieci wyuczone w PRL po wyjeździe na Zachód były uważane za geniuszy, dzisiejsze nadają się jedynie na zmywak albo do kopania rowów.
dcz1337 z- #
- #
- #
- #
- #
- 277
Komentarze (277)
najlepsze
A bardziej serio - doskonale pamiętam te szkole. Może i liczyliśmy wielomiany w
Co do IBM i innych gigantów, to się zainteresuj ilu Polaków wyedukowanych w PRL tam pracowało - bardzo dużo - i to często na ich garbie zostało wypracowanych wiele osiągnięć, ale, że jak pisałeś, nie znali się na ekonomii, nie mieli siły
Przy czym w PRLu to były popłuczyny po szkolnictwie przedwojennym - Lwowska Szkoła Matematyczna wypuściła grono wybitnych ludzi, którzy zdobyli sławę na całym świecie i wywarli ogromny wpływ na naukę. Poznańskich matematyków (Zygalski, Rejewski, Różycki) nie trzeba nikomu przedstawiać. I tak dalej.
PRL bardzo wielu naukowców i wybitnych ludzi zgnoił lub zmusił do pozostania na emigracji, bo mieli nieprawomyślne poglądy. A mimo to poziom nauczania w przypadku matematyki był wyższy
Większość tutaj klaszcze, że obniżanie wymagań to dobra sprawa i tłumaczy "po co matma, po co wysokie wymagania".
Ale to nie mój problem. Rok rocznie mam z tego więcej i więcej co cieszy, ale jak patrzę większość ludzi, których uczę, to aż mi smutno.
Starczy
Jeżeli stary system zakuwania był taki dobry to czemu PRL ani III RP od tylu lat nie potrafi stworzyć jednej międzynarodowej marki?
Gdzie ci geniusze i gdzie ten kapitał?
Prawda jest taka - od lat juź nawet nie 20 ale i 50 szkola powinna uczyć ludzi wyszukiwać
"Nie ma znanej marki stworzonej przez Polaków= debile i od zawsze zły system edukacyjny"
To, że w czasie rewolucji przemysłowej byliśmy pod zaborami, podczas wojny wycięto nam inteligencję a po niej mieliśmy komunizm jak i to, że 30 lat temu ledwo wyczołgiwaliśmy się z komunizmu, w czasie i po transformacji weszły nam tu obce służby wewnętrzne na pewno nie ma znaczenia, co nie?
@empty_silence: Niewątpliwie jest jak piszesz. Jednak patrząc szeroko, to nie są ludzie, którzy ruszą z posad bryłę świata i nowymi pchną ją tory. Fizyk teoretyczny w porównaniu do nich klepie biedę, ale to on jest tą wartością dodaną do cywilizacji!
Ludzie w czasach PRL potrafili wsiadać nieznajomym osobom do samochodu "na okazję" a swoje dzieci zostawiali samopas przed blokiem na kilkanaście godzin, nie patrząc co
@LeP_: tylko pamiętaj że on funkcjonował w PRL - nawet jak był geniuszem to rypał biedę w blokowisku (ew. dorobił się dużego fiata)
@massbombing_return: Hahaha, co ty bredzisz, gościu, kiedyś młodzież to było dno, ta współczesna jest dużo lepsza.
Poważnie? :D matura w PRL to były równania kwadratowe, podstawy rachunku prawdopodobieństwa, podstawy analizy matematycznej, proste zadania z geometrii, funkcje, podstawy trygonometrii i arytmetyka. Więc tematyka dokładnie ta co teraz, tylko te matury z PRL nastawione były na złapanie ucznia na błędach w rachunkach, a więc nacisk po prostu na bezmyślną arytmetykę, a dzisiaj matury mają bardziej sprawdzać myślenie matematyczne
@voot: Popieram. Przy czym zdanie OP-a, że matura obecna jest na poziomie dawnej V klasy podbazy, jest z d@py wzięte.
@empty_silence: I to był właśnie genialny ruch. Wprowadzenie nowej, centralnej matury z jednakowymi zasadami dla całej Polski i sprawdzanej anonimowo to najlepsze co spotkało polski system edukacji po 1989. Ta stara sprzed 2005 roku to był mem. Jednocześnie ukróciło to całą tę patologię związaną z egzaminami na studia.