Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Wczoraj kupiłam sobie kebsa, i aby go zjeść musiałam oczywiście zdjąć maseczkę. Bojąc się mandatu poszłam w mało uczęszczane miejsce, na taką ściężkę przy ogródkach działkowych otoczoną krzakami i kucając paranoicznie rozglądałam się czy ktoś nie idzie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Uważacie to za głupie zachowanie, czy naprawdę bagiety mogły się o to przyczepić i miałam rację? xD Czułam się jak za gówniarskich czasów, kiedy kryło się z alkoholem po krzakach.
#koronawirus #pytanie

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Przekaż darowiznę
źródło: comment_1587838243znFtuptyQe0n9uDd1IPMKs.jpg
  • 16
@Haramb3: tez nie :)

policja tam robila kontrole codziennie bo wlasciciel bym niereformowalny. Wymyslil sobie, ze bedzie serwowal dania na wynos z terminem oczekiwania np 2 godziny, w tym czasie ludzie mogli korzystac z calego kompleksu jego firmy, z lasu, wedkowania w jeziorze, polan itp. Chcial w ten sposob obejsc nakaz zamkniecia swojego terenu jako dzialanosci rekreacyjnej. Dlatego padaly pytania, kiedy ludzie zamowili i kiedy bedzie do odbioru, bo niektorzy te
Rozumiem, że to oficjalne stanowisko milicji?


@Haramb3: wejdz sobie na FB tej smazalni, teraz typ zatrudnia w swojej firmie osoby, ktore chca przyjsc na ryby, zeby funkcjonowaly jako jego pracownicy w zwiazku z czym beda mogli łowić nadal pomimo zamkniecia obiektow rekreacyjnych.

Poprostu gosc robi wszystko, zeby sie nie zastosowac do przepisów.
@Haramb3: "Uprzedzono klientów, że czas oczekiwania na zamówienie wydłuży się do kilku godzin. "W tym czasie po terenie łowiska i smażalni można spacerować, siedzieć na ławce i łowić ryby. Czekania na zamówienie jeszcze nikt nie zabronił" - zachęcał ośrodek, puszczając oko do sympatyków."
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Thunderbird88: obwinianie klientów o niedoskonałość tekturowego prawa jest niepoważne, bo taka sytuacja nie miałaby miejsca w przypadku uchwalenia stanu wyjątkowego. Skoro aparat państwa działa półśrodkami, to dlaczego półśrodkami nie może operować właściciel smażalni?
To już nie jest nawet kraj z dykty, kartonu czy gówna. To po prostu taki zbitek zlepionej, śmierdzącej kociej sierści, zebranej z marynarki Kaczyńskiego.


@kryzju: ostatnio czytałem o szmacie rzuconej na krzesło. Boje się myśleć, co będzie kolejne :D