Wpis z mikrobloga

Już nawet nie chcę mi się w to gówno grać, to lw dogrywam z przyzwyczajenia i z wielkim bólem marnowania czasu. Każdy mecz taki sam, w tej grze nie ma casuali. Każdy jest zdrowo #!$%@?ęty, gra w to gówno cały swój wolny czas, raczej więcej niż pro playerzy. Jak jeden dzień się nie zalogujesz to ominiesz milion sbc o piłkarza z eventu urodziny wujka grafika fify 20. Każdy ma skład za minimum kilkanaście milionów, a nawet jak ma jakiś gównoskład to ma handicap. W gorszą odsłonę fify, a nawet grę jeszcze nie grałem. Community to największy rak gier online, zresztą widać na przykładzie takiego junajteda. Oglądanie powtórek, jak najdłuższa i najbardziej denerwująca celebracja i po zdobyciu jakiejś #!$%@? złotej kozy dla debili oglądanie jej przy każdej możliwej okazji, jakby zdobył puchar wójta #!$%@? Mniejszego w strzelaniu karnych po 2 promilach.
#fut
  • 4
@koldinho dziwne ze w gierce w ktorej chodzi o wygrywanie ludzie chca wygrywac.. ciagle te wysrywy sa tutaj jaka ta gra zla ale moze pora nauczyc sie w nia grac? logowac sie codziennie tez nie trzeba bo sbc trwaja kilka dni. Gralem w fife na czilku z przerwami na PESa ktore raz trwaly rok innym razem pol roku I w tej przysiadlem z glowa I wyciaganiem swoich swoich bledow a nie tylko