Wpis z mikrobloga

Nie próbuję bezmyślnie hejtować, tylko chcę zrozumieć, bo coś mi się nie klei.
O co chodzi z ostatnim uwielbieniem lekarzy? Pokazywaniem ich jako superbohaterów? Z jakiego konkretnie powodu?

Przecież wirusa się nie leczy, ludzie trafiający do szpitala...leżą i czekają. Albo wyzdrowieją, albo umrą. Po drodze nie wykonuje się nie wiadomo jak karkołomnych operacji. A w tle co chwilę słyszy się, że cały szpital lekarzy i pielęgniarek zarażony bo nie przestrzegali sami podstawowych zasad bezpieczeństwa (wcale nie tak łatwo jest się zarazić - kto nie był nigdy świadkiem jak lekarz bez rękawiczek przeprowadza badanie bo ma #!$%@??).
Masa z nich pouciekała na lewe L4, testów się nie robi, ludzie zdrowi trafiający do szpitala zarażają się na miejscu.

W jaki sposób ratują oni cały świat? Większy impakt na sytuację mają zwykli szarzy obywatele, którzy chodzą do fabryk, pracują w biedronkach i dbają o i tak upadającą gospodarkę.

To co robią wg mnie lekarze jest ważne (tak samo ważne jak w czasach poza pandemią), ale nie znajdują się nawet w top5 kluczowych obecnie zawodów.

#wirus #koronawirus
  • 8
@esperer34: bo np mama będąc na 12 godzin nagle się dowiaduje że będzie pracować 17, albo ze zmiany 24h zrobi jej się 48. Plus chaos jako się tam teraz dzieje jest nie do wytwarzania. Teraz siedzi zamknięta 2 dzień na oddziale bo pacjent ukrył to że ma gruźlicę i wyszło na przeswietleniu. Gdy go zapytała o to, to powiedział "tak wiem, ale co ma to do rzeczy" ¯\_(ツ)_/¯ Tak, wiem to
@Silent_Mouse: Ale burdel w służbie zdrowia jest od zawsze. A na to pracowali od lat bardzo często sami lekarze i teraz wielkie zdziwienie, że to nie działa.
Kto nie zetknął się z chamstwem i buractwem w szpitalu, a potem tego samego lekarza spotkał w jego pięknej prywatnej klinice, w której już jest miły, pomocny i sympatyczny? I nagle coś czego się nie dało zrobić, nagle jest dostepne od ręki? Ile razy
@esperer34: zwykli ludzie - social distancing.

lekarze - idą między chorych. świadomie.

nie chodzi o to że ratują świat, ale ci ludzie ryzykują zdrowiem i życiem. i czasami jeszcze za śmieszne (w naszym kraju) pieniądze. niekiedy mają dyżyry gdzie w szpitalu trzeba siedzieć 1.5 dnia jak nie dłużej.

a kto jak to, ale lekarz zna się na zasadach higieny i stosowaniu masek. i jak oni się zarażają, to wyobraź sobie co