Wpis z mikrobloga

Cały ten #koronawirus sprawił, że znienawidziłam swoją pracę w formie w jakiej jest. Pracuje w średnim biurze rachunkowym i ostatnie dwa miesiące to była jazda bez trzymanki.
Średnio zajmuję się 50 działalnościami o różnej wielkości, a przez ręce przechodzi mi około 1000 dokumentów miesięcznie. Wiem, może to nie dużo i do tej pory nie miałam z tym problemu,ale teraz ludzie dostali małpiego rozumu. Każdy jeden klient zachowuje się jakbym była tylko i wyłącznie ich księgową. I całe 8 godzin miała na rozwiązywanie ich problemu. Poczekać godzinę na rozwiązanie problemu? No way. Mail i po 5 minutach telefon czy widziałam maila i już wiem co robić. Wszystkie wnioski do ZUS i banków powinnam szykować w 5 sekund, bo oni chcą na już. I oczywiście wirus wybrał sobie najlepszy moment, bo kumulacja miesięczni/kwartalni i jeszcze roczne.
Do tego telefony o tym jaki to rząd jest niedobry i nie pomaga. No nie pomaga, a pomoc jest iluzoryczna, ale co ja mam zrobić?
Od historii firm i ludzi, którym na prawdę to dziadostwo dało w tyłek to już mi się tylko płakać chce.
W głowie zakiełkowała myśl, że może iść gdzieś indziej i zamiast 50 firm pracować dla jednej? TO o ok 49 problemów mniej.

#pracbaza #wyznaniezdupy
  • 7