Wpis z mikrobloga

Fałszowanie przez Chińczyków dokumentacji i certyfikatów na artykuły ochronne do zastosowań medycznych to zjawisko groźne dla zdrowia i życia naszych lekarzy i godne potępienia. Rozumiem fakt, że wiele linii produkcyjnych w Chinach uruchomiono spontanicznie w fabrykach, które nie zajmowały się wcześniej taką działalnością i dopiero się uczą. Wystarczyłaby jednak odrobina uczciwości i sprzedaż przez Chińczyków tychże produktów jako niemedyczne do samodzielnej atestacji, popyt w szczycie zapotrzebowania na te produkty i tak by był.

Uważam, że zachowanie Chińczyków to efekt wieloletniego tolerowania przez kraje Zachodu i USA masowego piractwa przemysłowego i wieloletnie tolerowanie kradzieży własności intelektualnej, tolerowania fałszowania produktów dokonywane od dawien dawna, bezkarnie i na masową skalę przez Chiny.

W ostatnich latach do znanych nadużyć Chińskich masowo tolerowanych w Unii Europejskiej doszło omijanie VAT przez przedsiębiorców Chińskich z użyciem magazynu pośredniczącego zlokalizowanego w Europie. Nie mogę pojąć kto zezwala na ten proceder, musi to być odgórne przyzwolenie, bo ten proceder ma olbrzymią skalę i jest stosunkowo łatwy do kontrolowania, bo ma miejsce terytorialnie w Europie. Ogólnie jestem przeciwnikiem wysokich podatków w tym wysokiego VATu, ale jeśli władze ścigają surowo przedsiębiorców za łamanie zasad podatkowych powinny to robić niezależnie od przynależności narodowej przedsiębiorcy. Przedsiębiorcy Europejscy są dyskryminowani i surowo karani za przestępstwa związane z VAT, a przedsiębiorcy Chińscy mogą to samo robić bezkarnie na tym samym terenie.

Jeśli nadal będziemy ignorować poczynania Chińczyków tak jak do tej pory, to nadal będą okradali nas i oszukiwali. To nie tylko fałszowanie atestów maseczek ale też wprowadzanie do obrotu różnych substancji i przedmiotów wytworzonych z produktów rakotwórczych, co ma szanse wypłynąć na światło dzienne przy przypadkowym wykryciu w Europie.

#koronawirus #gospodarka #chiny #podatki #nipopularnaopinia
  • 3
Fałszowanie przez Chińczyków dokumentacji i certyfikatów na artykuły ochronne do zastosowań medycznych to zjawisko groźne dla zdrowia i życia naszych lekarzy i godne potępienia.

Jak najbardziej, przy czym w przypadku zakupów przez KGHM (bo nie wiem czy do tego teraz pijesz) to była bardziej kwestia nic niewartych certyfikatów. Jeżeli dobrze pamiętem jeden to było jedynie zaświadczenie o zarejestrowaniu produktu (FDA) a drugi to był taki certyfikat, który nie świadczy w żaden sposób
Jeżeli masz jakieś źródło o faktycznych fałszerstwach to zarzuć, chętnie przeczytam


@non_compos_mentis @imateapot: Choćby link poniżej, bezprawne posługiwanie się nazwą organizacji NIOSH, o tyle bezczelne, że NIOSH prowadzi rejestr na swojej stronie z wykazem certyfikowanych producentów i produktów. Nawet maseczki z Aliexpress reklamowane na Wykopie (takie składane) były opisane jako NIOSH, od razu z góry wiadomo było, że to bzdura, a jeśli Chińczyk skłamie co do jednej cechy, dlaczego miałby mówić