Wpis z mikrobloga

@Rumix24: Panikarze kwiczą i buldupią, normalni ludzie mają to w dupie i starają się żyć ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jak jutro zacznie się weekend gdzie kawiarnie, puby, restauracje otwarte a pogoda sprzyja to ludzie najpewniej masowo wyjdą z domów mając w wielu przypadkach wszelkie zalecenia odstępu, maseczek w poważaniu i będzie trzask pękających dup panikarzy ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜
@Rumix24: Można też być na pograniczu obu grup i żyć w miare "normalnie", ale z zachowaniem ostrożności. Nie pchcać się w duże skupiska ludzi, dezynfekować dłonie, zakupy, nosić maseczke. Ja póki co jeszcze będę unikać spotkań w pubach, restauracjach, wolę już kupić browarka i wypić na ławce, gdzie chodzi mało osób. Ryzyko zarażenia zawsze jest, ale można to jakoś ograniczyć ¯\_(ツ)_/¯
żyć w miare "normalnie"


@sqlserver: Przy takiej epidemii nigdy nie będziesz żyć tak samo jak przed. Jednak można robić część rzeczy, ograniczając przy tym ryzyko zarażenia. Ja wolałbym spotkać się ze znajomymi gdzieś w plenerku, gdzie raczej nie chodzi dużo osób niż siedzieć w pewnie pełnym pubie/restauracji. Na pewno są osoby, które wyjścia w plener mają już dawno za sobą lub po prostu im nie odpowiadają, ale niestety nie zaspokoi się