Wpis z mikrobloga

teraz już widzę i cieszę się, że wróciłem ze spaceru bo patrząc na to co się tam wyrabia to policja zagoniłaby mnie razem z resztą nie wiem dokąd (wydaje mi się, że zaganiają ich pod pałac prezydencki -byle nie przez plac Piłsudskiego - i reagują jak tylko próbują iść w inne miejsce). Jak małe kaczki, jak idą dobrze to policja po prostu za nimi idzie, jak chcą skręcić to robią kordon...