Wpis z mikrobloga

@suszin: Nillkiny są zazwyczaj spoczko, ja zawsze byłem fanem folii (swojego czasu widziałem telefony w których ekran pękł w tym samym miejscu co szkiełko) ale te szkła dzisiaj są dużo lepsze niż parę lat temu więc z barku dostępności folii przeszedłem na szkło. Tzn dla mnie i tak podstawą jest case w którym jest wyraźny "próg" wystający ponad wyświetlacz. W poprzednim telefonie na warsztacie uratowało go to tysiąc razy, nawet zdarzyło
@suszin: nillkin cp+max tylko ciezko sie to #!$%@? zaklada.
No i sa bardzo rozne wysypy, jedne beda w calosci ok, mi sie trafily doslownie mm niedoklejenia na bokach, wiec prawdopodobnie zle przyciete.
Przy zakladaniu trzeba je bardzo dobrze wymierzyc, niestety nie da sie tego zrobic na sucho, bo ono jest naklejone na dosc gruby plastikowy transfer, wiec odklejasz szklo przymierzasz no i albo trafisz dobrze albo odlepiasz. Problemem jest zwlaszcza polozenie