Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 13
Jezu jak mnie to #!$%@?, ten styl życia, że do pracy na rano. Przeżytek rewolucji przemysłowej, że właściciel fabryki wyliczył, że od ósmej czy dziewiątej nie musi palić światła, żeby robole sobie nie #!$%@? rąk przy maszynach i dzięki temu zaoszczędzi na gazie do lamp.
I tak już zostało, skoro świt ruszaj dupę do fabryki żeby klepać wihajstry albo rozmawiać z klientami.
A tak to byś sobie wstał jak człowiek o 10-11, normalnie funkcjonowal, a pod wieczór, załóżmy na 19 poszedł do pracy. Win win, bo i dzień spędzony z rodziną a porę, w której najmnien się dzieje i tak siedzisz w robocie. O 3 po cichu w auto i do spania, albo od razu jak robisz z domu.
Wstajesz kiedy chcesz i jesteś wypoczęty a nie zgodnie z budzikiem jak zwierzę na ósmą.
Praca 8-16/9-17 to przeżytek...
  • 11
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@psi-nos: Wytwarzanie hormonów można sobie zmienić (tak jak niebieskie światło źle wpływa na sen wieczorem), natomiast wstawanie z samego rana, z naciskiem na konkretne godziny jest znacznie gorsze i gorzej się odbija nawet z tym kortyzolem, co to rzekomo organizm ma produkować, niż jakby każdy sobie wstał o której chce i był wyspany prsez resztę dnia.
@psi-nos: chyba u ciebie. Ja dopiero żyje o 17. Tak najchętniej poszedł bym w kimę. Zegara biologicznego u niektórych nie oszukasz. I tak pracowałem na nocną zmianę. Było mi znacznie lepiej.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@tellet: doperio ktoś się skarzyl, że ma na 9 i woli na 6-7 jak żona, bo ma od południa wolne.

Wiec nie ma na to recepty i trzeba znaleźć sobie prace z dogodnymi godzinami.

Ja pracuje po południu i jest w pytę, bo mogę siedzieć i do 4 w nocy, a wstawać kiedy mi się zechce