Wpis z mikrobloga

@Vincenzo: boli ale masz racje : D to jest jedyne sensowne rozwiązanie w takich kwestiach. Plus jest taki, że kolejny raz już nie będzie bolał tak bardzo bo i tak był obity i wtedy naprawa bedzie bardziej uzasadniona. Gorzej jak samochód jest nowy, kupujesz nowe auto po to zeby jeździć obdartym, lipa : D
@monarchista: znam to. Mi jakiś ciul pod Lidlem obtarł zderzak dwa dni po kupnie auta (co prawda nie nowego z salonu, ale nie było nigdzie porysowane). Uznałem, że szkoda zachodu, bo przecież to w końcu rzecz ruchoma, która jest narażona na kontakt z innymi przedmiotami (szczególnie zderzak) więc tylko wzruszyłem ramionami i przeszedłem nad tym do porządku dziennego.