Wpis z mikrobloga

George Orwell, lewicowy socjalista:

Słowo „faszyzm” – będące w powszechnym użytku – pozbawione jest niemal zupełnie znaczenia. Słyszałem, jak „faszyzmem” nazwano: rolników, sklepikarzy, Kredyt Społeczny, kary cielesne w szkołach, polowanie na lisa, walki byków, Komitet 1922, Komitet 1941, Kiplinga, Gandhiego, Czang-Kai-Szeka, homoseksualizm, audycje radiowe Priestleya, schroniska młodzieżowe, astrologię, kobiety, psy – i nie pamiętam co jeszcze.


Widzę, że występuje problem ze zrozumieniem czym jest faszyzm. Faszyzm to: antykomunizm, antydemokracja, rzucanie ochłapów robotnikom i szowinizm.

Jako, że obowiązuje cisza wyborcza, sami dopasujcie do którego kandydata to najlepiej pasuje. Oczywiście jestem pewien, że faszystowsko-liberalny wykop właśnie na niego zagłosuje. Zarówno liberalizm jak i faszyzm są ustrojami kapitalistycznymi, a liberały takie jak Mises widzą w faszyzmie ratunek cywilizacji.

#korwin #jkm #libertarianizm #liberalizm #komunizm #ekonomia #gospodarka #historia #4konserwy #bekazlewactwa #neuropa #gruparatowaniapoziomu #antykapitalizm
  • 7
@Drakii: Tylko, że kolektywizm nie jest ani prawicowy, ani lewicowy. Na przykład kraje azjatyckie #!$%@?ą się kulturą kolektywną w odróżnieniu od kultur zachodu nastawionych na indywidualizm (i niestety, bardzo często egoizm). Czy w takim razie Azja jest według ciebie faszystowska?