Wpis z mikrobloga

Znajomy pół roku temu kupił e46 z 2.5 w gazie za 7k. Mówiłem mu, że będzie to padaka. A on mnie wyśmiał mówił, że tylko lakier do ogarnięcia i jest ok. Zaczęło się od tego, że nie palił na jeden gar, a potem wychodziły inne kwiatki. Takiego drutowanego auta to dawno nie widziałem. Gaz to został założony przez jakąś fachową rękę bo najlepiej to było by go wywalić i założyć od nowa. Gość już wydał 10k na naprawy, a lakier dalej nie ogarnięty ( ͡º ͜ʖ͡º)
#motoryzacja #samochody
  • 5
@Nikic21: a jak z silnikiem? Robił coś więcej niż same świece, czy waliło się wszystko dookoła? Myśle by kupić e46 z tym silnikiem do przekładki silnika do mojego projektu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@RusXBlack: powiem szczerze, że gdyby nie to, że był wcześniej drutowany to byłby ok. A tak to świece nie dokręcone, wszędzie jakiś silikon, kleje. Wszystko wychodziło później. I tak szczerze to się dziwiłem, że to w ogóle jeździ. Tak więc silnik polecam bo tyle druciarstwa wytrzymał