Wpis z mikrobloga

@Atropos: za komuny dawali pomarańcze i zegarki ( bo to był luksus ) z czasem pojęcie luksusu się przesuwa ( w latach gdzieś 2000 ) to był obiadek po komunii na 100 osób i takie tam , no a 20 lat później samochody, podejrzewam że za 20 lat będą dowozić gówniarska helikopterem a strój będzie ze złota bo komunia nie jest dla jezuska tylko żeby pokazać co my za bogata rodzina
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@zjadacz_Cebuli: Ok, co innego żeby młodemu coś dać gotówkę czy inny prezent. To jest pewnego rodzaju standard chociaż to już przekracza momentami granice absurdu . Ale co ma wnosić sytuacja jak dzieciak wysiada pod kościołem z wypożyczonego sportowego auta? + 10 do łaski od Bozi? Czy + 20 do dowartościowania rodziców?
Ale co ma wnosić sytuacja jak dzieciak wysiada pod kościołem z wypożyczonego sportowego auta? + 10 do łaski od Bozi? Czy + 20 do dowartościowania rodziców?


@Atropos: dam sobie łeb uciąć, że 90% dzieciaków idzie do komunii bo prezenty, a 70% rodziców chrzci dzieci, bo tak wypada, żeby nie mieć "problemów", bo co somsiad powie, bo babcia nie przepisze mieszkanka. z Bozią nie ma to już nic wspólnego, jak z resztą