Wpis z mikrobloga

Po FP1 dodałem wpis o straconych szansach Kubicy. Teraz w sumie nawet przemyślałem sobie i wyszło z tego studium przypadku.

Ale do rzeczy:

2011 rok - Robert ma wypadek w małym rajdzie. Dlaczego w nim jedzie? Bo chce być lepszy - Mentalność mistrza. Ta barierka powinna go po prostu odbić i nie byłoby tematu. Ale niestety tutaj zaczyna się cała karuzela #!$%@? i koniec szczęścia, które miał Robert.

Przypominam - 2006 - szczęśliwy zbieg okoliczności, 2007 - Wypadek w Kanadzie bez konsekwencji, 2008 - Wygrana i realna szansa na mistrzostwo, 2011 - Kontrakt z Ferrari na stole.

Po prostu opuściło go szczęście. A może miał szczęście w nieszczęściu? Mogłoby go już nie być między nami.

2013 - 2016 - Rajdy. Czysta forma rehabilitacji. Walki z demonami przeszłości. Ktoś powie - czemu rajdy a nie wyścigi? Bo wypadek był w rajdach i trzeba było się oczyścić psychicznie no i rajdy wymagają mnóstwa pracy fizycznej. Więcej niż wyścigi na idealnie gładkich torach. Tutaj wchodzi element rehabilitacji. Widzimy Roberta jako mistrza WRC 2 w debiutanckim sezonie ale i gościa, który potrafi #!$%@?ć auto, bo idzie na grubo. Wtedy też powstaje slogan "Kubica by nie hamował", bo faktycznie ten gościu latał po rajdowych OS'ach. Jednak co wtedy dzieje się w F1? Trwają roszady, wchodzą nowe jednostki Hybrydowe V6T. Formuła zaczyna coraz bardziej pompować hajs. Małe zespoły odpadają jeden po drugim.

2017 - SZOK I NIEDOWIERZANIE. Test z Renault to moment, w którym powstaje hypetrain a emocje sięgają zenitu. Tutaj też nasze nadzieje powinny umrzeć. Pytanie czemu Renault wyłożyło kupę hajsu na ten test? Jazda bolidu F1 na torze to nie jest 100 pln tylko dziesiątki tysięcy euro. Wiedzieli, że nie wezmą RK cokolwiek by się nie działo (deal silnikowy) ale chcieli mu umożliwić powrót? A może liczyli się, że go wezmą ale jednak ten performance to nie było to, czego oczekiwali? Prawdy się nie dowiemy. Możemy gdybać.

2018 - Williams. Wierzyliśmy do samego końca. Jednak słaba sytuacja finansowa Williamsa spowodowała, że to Sirotkin z większymi pieniędzmi dostał fotel. Gdy Kubica regularnie kręcił lepsze czasy w tej tacze FW41 podczas jazd w FP1 to się cieszyłem i wiedziałem, że w 2019 będzie czas Kubicy. Nasz hypetrain się nie mylił. Wiedzieliśmy, że 2019 musi być lepszy, bo nikt nie wyobrażał sobie, że Williams może mieć gorsze gówno niż FW41. I stało się oczywiste - gdy Orlen sypnął hajsem (rok za późno) to na sam koniec sezonu ogłosili Kubicę podstawowym na 2019 rok. Radość była naprawdę gigantyczna. Wszyscy wierzyli, że to właśnie TEN CZAS.

2019 - Williams i najgorsze gówno ever. Taczka #!$%@? FW42. W Polsce hype - TVP walczyło o prawa do pokazywania Kubickiego, Eleven zatrudniło Borowczyka .. i wszystko jebło już na testach. Wszyscy byli tylko nie Williams. A jak przyjechali to okazało się, że auto to gówno i jest gorsze niż bolid na 2018. Już w Australii zaczęła się tyrada. Musieliśmy oglądać jak Robert regularnie obskakuje #!$%@? od młodszego kolegi z zespołu. Dziennikarze przychylni Robertowi odkryli pewne niewygodne fakty, które raczej przez tuzy tego sportu zostały zignorowane. Wiemy, że Kubica miał gorsze części i poprawki dostawał później lub wcale. Jeździł też ze skrzydłem sklejonym na taśmę. To wszystko poskutkowało "przegraniem" wszystkich kwali i zdobyciem 1 punktu, który dla fanów ma znaczenie symboliczne ale został zdobyty nieco przypadkiem i raczej zadziałała chłodna głowa Roberta aniżeli jakaś super szybkość. Do tego wycofanie z wyścigu z powodu strachu o części i kilka innych zachowań poniżej pasa a do tego jazda Roberta na dowiezienie auta w jednym kawałku do mety poskutkowały tym, że zamiast łez radości, mieliśmy w oczach łzy rozpaczy i szczerą nienawiść do Brytoli z Williamsa i z prasy im przychylnej, która promowała Kubicę jako cieniasa i ogóra.

2020 - GP Bubudubi 2019 było tak na prawdę zwieńczeniem cierpienia, które każdy chciał zakończyć. Nikt z nas nie chciał znać Williamsa. Sam Robert wyszedł z tego wszystkiego poturbowany psychicznie, jego reputacja w środowisku spadła ale nasze nadzieje wciąż były mocne - silny sponsor, kierowca, który udowodnił, że wciąż potrafi. Najpierw HAAS i Steiner, który nie chciał odrzucić Grosjeana, chociaż koleś jest naprawdę dziki i Kubica byłby lepszy, o czym jestem przekonany na 100%. Potem Racing Point - temat z góry przegrany. Synek Strollek nie do ruszenia a Perez jest po prostu szybkim i dobrym kierowcą. No i na końcu opcja Mc Laren, który wprost chciał Orlenu a nie chciał Kubicy. Ale wstyd. Ostatecznie zapukali do drzwi, które kiedyś już gościły naszego rodaka - Sauber. A raczej Alfa Romeo, która wzięła kupę hajsu i ma w zamian kierowcę, którego część zespołu zna wie, że może liczyć na dobry feedback ale nic ponadto. Gdyby ktokolwiek w tamtym zespole brał na serio scenariusz z 2006 roku gdy KUB zastąpił VIL, bo ten stracił prędkość to dzisiaj w FP1 Robert otrzymałby szansę na tzw. szybkie kółko. Szczególnie, że w FP2 kierowcy na 100% pojadą takie kółka, bo jest ryzyko, że ulewy storpedują FP3 i kwale, czyli do startu będzie liczyła się kolejność z FP2. Jednak nikt w ARRO nie chce takiego scenariusza i PR-u, że mają najszybszego kierowcę na ławie. A wierzę, że Kubica jest tak samo szybki albo i szybszy niż kierowcy etatowi.

Sumując - Kubica jest chodzącą skarbonką, która przynosi ładne pieniążki i sporą wiedzę o tym sporcie. Jednak jego wiek, "renka" i cała otoczka uniemożliwiają mu powrót w profesjonalnym zespole i myślę, że sezon 2019 będzie tym ostatnim jako etatowcem. Orlen pompuje balonik, sam Kubica wziął na siebie dwa programy - "piąte koło u wozu" w F1 i etatowy w DTM, gdzie Orlen kupił najbardziej zużyte M4 jakie było i liczy, że Kubica się pokaże z dobrej strony. Ja osobiście bym chciał, by Robert był zadowolony z tego co robi i byśmy mogli zobaczyć go w realnej walce na torze bo od 2017 roku jesteśmy karmieni tylko czasówkami, gównobolidami i domysłami.

Jedziemy na sentymentach i przekonaniach o wielkości Kubicy, który jest niewątpliwie talentem i tytanem pracy. Jednak szanse na Polskiego Mistrza rajdów F1 zostały przekreślone wypadkiem. A mółgby być w Ferrari. A mogło być inaczej. Trudno.

#oswiadczenie #kubica #boldupy #f1 #gorzkiezale
źródło: comment_15943850172vavTR3HQYNQxfF1fYtZ6x.jpg
  • 9