Wpis z mikrobloga

@Instynkt:
- parawan jako osłona od wiatru, stawiamy "elke", lub prostą linie aby piach porywany przez wiatr na nas nie sypał - gites
- parawan jako ogrodzenie "własnej działki" o powierzchni sporej kawalerki, mur z 4 stron na tyle duże na ile mamy parawanów - nie gites

Jeszcze patustewem jest robie swojej twierdzy 2 metry od wody aby inni dojść nie mogli.

No i jest jeszcze jedno rozwiązanie w 95,72% miejscowości
@luteklutek to też fakt, choć mój rekord napotkanego polactwa to pusta plaża (po sezonie): ja i 30 metrów dalej jakaś rodzina z dzieckiem. Chłop z dzieckiem idą spacerem przez plażę, w moim kierunku. Dziecko ma dość duży latawiec na żyłce. Latawiec łapie wiatr, gdy dziecko jest jakieś 10 metrów przede mną, stoi tuż przy morzu. Ojciec zdążył już mnie minąć. Latawiec zaczyna lecieć w stronę lądu, zatem od morza, prosto nade mną,
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@Instynkt: sprawdź na mapie na jakiej wysokości geograficznej jest nasze wybrzeże. Niby mamy klimat przejsciowy umiarkowany ale jest duży napływ mas powietrza arktyczno-kontynentalnego, arktyczno-morskiego, polarno-morskiego. W lecie przewaga frontów polarnych. Dodatkowo poranne i wieczorne wiatry. Jednym słowem WIEJE. Te parawany to nic złego tylko przyjeżdżają ludzie do takiego Władysławowa w ilości 20000 i chcą niestety się odgrodzić id reszty zwłaszcza jak jest epidemia.
Po co narzekać? Fajnie, że jest gdzie blisko
@Instynkt: To ma sens na zatłoczonej plaży, bo inaczej sobie leżysz i jakieś gówniaki biegają Ci nad głową i piaskiem sypią. Niektórych chowano w jakiś klatkach czy stodołach i na nic się zdadzą prośby i groźby. Tylko nie fort z parawanów, ale normalnie sobie odgrodzić kawałek od kocyka.