Wpis z mikrobloga

@robert5502: czytałem to będąc na fazie po heroince XD( ͡° ͜ʖ ͡°) naprawde nie wkręcam A co do lektury to przerysowana i bardzo przesadzona. Naprawde to jest napisane aby straszyć rodziców jaka ta zabójcza heroina robi z 10 latki prostytutki i oskarków zmusza by po szkole robili lache zboczeńcom w ich mercedesach. Stereotypowa literatura robiąca wszystko by jak najgorzej przedstawić tą substancje. Dlaczego nie napisał nikt lektury
@robert5502: fun fact: ta laska jest teraz w wieku tak bardziej emerytalnym, państwo niemieckie sponsoruje jej zamienniki ale dalej lubi sobie czasem przygrzać.
Najgorsze nie jest to że możesz się przekręcić, stoczyć ale to że miłość do heroiny zostanie ci na całe, całkiem długie, życie.
czytać trzeba być na haju albo przynajmniej pijanym.


@robert5502: hehe Mati czaisz bo nie umiem już konsumować literatury bez jakiegoś zewnętrznego stymulantu. Ale nie no przesada przecież nie uzależnia tak, Witkacy coś tam #!$%@? hehe, ale dobra faza była z peyotlem jak brał hehe złoty diabeł dobre dobre.

"Jesteś głupi ucz się to może zmądrzejesz. Nic nie poradzi, bo człowiek głupi jest przy tym zarozumiały"
@robert5502 No to mocna książka, też ja czytałem jakieś 10 lat temu. Mieszkam w Niemczech i w samym centrum miasta spotykam ludzi którzy mają strzykawki w żyłach i są na haju po herze, naprawde w centrum miasta, młodzi, starsi a nawet ludzie na wózku nie ważne o której godzinie czy jak jadę do pracy o 7 czy jak wracam o 14 czy jak idę na frytki o 18 oni są tam zawsze
@robert5502: Substancja nie jest problemem. Problemem są ludzie, którzy nie potrafią z niej korzystać. Jeżeli człowiek ma wszystko w życiu poukładane, jest w miarę rozgarnięty i zdrowy psychicznie, to znikome szanse że się uzależni. Natomiast ludzie z problemami jak nie stoczą się przez narkotyki, to pójdą i tak w jakieś inne autodestrukcyjne zachowania. Narkotyki nie są przyczyną, a jedynie skutkiem. #takaprawda