Wpis z mikrobloga

Czołem wszystkim!

Mam pytanie odnośnie żądania zapłaty jakie wysunął wobec mnie wynajmujący mieszkania w którym poprzednio mieszkałem. Mianowicie, właściciel mieszkania kilka dni po podpisaniu wypowiedzenia umowy za porozumieniem stron wysłał mi żądanie zapłaty na kwotę w wysokości 2500zł (cena zupełnie nieadekwatna do szkody - moim zdaniem) za zniszczony drewniany panel w kuchni (zalanie wodą). Należy wspomnieć, że zauważywszy na początku wynajmu, iż na panel leje się woda podczas użytkowania kranu, próbowałem się skontaktować z właścicielem aby uzgodnić jakiś sposób zabezpieczenia tego panelu, jednakże bez skutku, to też aby uchronić panel zabezpieczyłem go na własny koszt lakierem do drewna. Podczas odbioru mieszkania, właściciel nie zgłosił żadnych zastrzeżeń co do jego stanu, następnie kilka dni później wysłał wspomniane wcześniej żądanie wraz ze zdjęciami panelu (na zdjęciach widać zdrapany lakier ochronny).

Czy w takim przypadku, żądanie właściciela mieszkania ma jakiekolwiek podstawy prawne, czy jest zasadne? Dodam, że ani przy podpisywaniu umowy ani przy jej rozwiązywaniu nie został spisany żaden protokół stanu mieszkania.

Oczywiście zaczęło się już straszenie sądem...

#prawo #prawocywilne #pytanie #pytaniedoeksperta
  • 1
@Creatyvny: Możesz odpisać, że ze swojej strony poczyniłeś kroki mające na celu zabezpieczenie panelu, a zdjęcia nie pokrywają się ze stanem w jakim mieszkanie oddałeś. Ponadto nie uznajesz zasadności roszczenia, bez względu na żądaną kwotę. Będzie to lepsze niż pozostawienie sprawy własnemu biegowi i zignorowanie pisma.

Zasadne czy nie to już ewentualnie sąd oceni.