Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Nie radzę sobie z myślą o starzeniu, starości. Patrzę na sławne osoby, kiedyś seksbomby, dzisiaj karykatury dawnych siebie (Sophia Loren, Claudia Cardinale, z młodszych Val Kilmer chociażby) i myślę sobie, jak muszą feelsować, patrząc na dawne zdjęcia, wspominając młodość i sławę. Ale ciul z gwiazdami, najbardziej boli patrzenie na bliskich jak się starzeją, jak witczeje skóra, przybywają zmarszczki i kilogramy, siwieją lub wypadają włosy. To już nie te dłonie, to już nie te twarze, nie te ciała. To już nie ta energia, za to coraz więcej chorób. Ciało ulega degradacji. Straszne... I straszne jest to, że to spotka każdego (kto nie umrze młodo), pozostanie zapłakać za utraconą młodością.
Wiem, że nie powinno się przywiązywać aż takiej wagi do tej cielesnej powłoki, ale dla mnie to trudne... Nie mogę się z tym pogodzić, że przyjdzie taki dzień, że już nikogo nie będę pociągać. Nic nie jest dane na zawsze...
Czasie, czemu tak zapieprzasz.
Starość, ty bulwo.

#przemysleniazdupy

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f2dfd520010a81b084b3d65
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt

[====================....................] 51% (120zł/235zł)
Uzbieraliśmy już na 2 lat działania AMW!
  • 11
Wiem, że nie powinno się przywiązywać aż takiej wagi do tej cielesnej powłoki, ale dla mnie to trudne.


@AnonimoweMirkoWyznania: no to już coś, może sobie postaw za cel że niezależnie jak sie powiedzie w życiu będziesz pogodną i sympatyczną starszą panią, zamiast zgorzkniałą z powodu rozpaczliwej tęsknoty za młodością i urodą.
Na pewno to wszystko przyjdzie Ci o wiele łatwiej, jeśli nauczysz się patrzeć na innych ludzi platonicznie.
@AnonimoweMirkoWyznania

Ale ciul z gwiazdami, najbardziej boli patrzenie na bliskich jak się starzeją, jak witczeje skóra, przybywają zmarszczki i kilogramy, siwieją lub wypadają włosy. To już nie te dłonie, to już nie te twarze, nie te ciała. To już nie ta energia, za to coraz więcej chorób. Ciało ulega degradacji. Straszne... I straszne jest to, że to spotka każdego (kto nie umrze młodo), pozostanie zapłakać za utraconą młodością.


Starość to nie stan
PijanyBydlak: Tez tak mam. Przykro mi, bo nigdy nie byłam płodną Julką, tylko mityczna, wykopowa ściana uderzyła mnie w podstawówce i nigdy nie miałam profitów z racji urody, młodości i wiem, ze nigdy juz ich nie będę mieć.

Ale prawdziwy lęk dotyczy niedołężności, cierpienia, chorób i szpitali. Zanikania w oczach. Starość jest okrutna.

Zaakceptował: Eugeniusz_Zua