Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Od pewnego czasu, w związki "gram" bazując na pewnym schemacie.
Całość zapewne będzie brzmieć komicznie, natomiast moje związki są wygodniejsze i wbrew pozorom, trwalsze.

1. Zero spotkań w tygodniu
1a. Jeżeli do spotkania koniecznie musi dojść (nieprzewidziane okoliczności), zachować "mityczny chłód"
2. Wszelkie konwersacje prowadzić z zaangażowaniem, acz wyraźnym dystansem.
3. Weekend to czas na romantico, zaangażowanie i wyznania miłości.
4. Nauczyć się odmawiać w marginalnych kwestiach.
5. Ignorować nudesy, softy czy co jeszcze różowe wymyślają, żeby się pochwalić kawałkiem dupy
6. Raz na jakiś czas, odmówić seksu.
7. Komplementy prawić wyłącznie, kiedy jest to w pełni zasłużone.
8. W przypadku kłótni:
8a. Jeżeli Ona zawiniła - samo "przepraszam" nie wystarczy, niech się postara.
8b. Jeżeli Ty zawiniłeś - nie zawiniłeś
8c. Jeżeli wina jest sporna - nie inicjuj niczego

Wiem, że brzmię jak dupek, ale jako romantyk™, mogę powiedzieć, że moje związki zawsze były gówniane. Człowiek angażował się od pierwszego dnia, komplementował, często odwiedzał, wymyślał mnogie inicjatywy, ale średnio po 2 miesiącach, już zaczynało się psuć. Kobiety niby chcą romantycznego związku, #!$%@? prawda. Kobietom, które spotkałem, romantyzm nudził się nadzwyczajnie szybko.
Wierzcie lub nie, ale instrumentalne traktowanie związków, daje naprawdę fajne rezultaty. Jeżeli od samego początku, pokazujesz że masz inne priorytety niż ONA, że ciało nigdy nie będzie argumentem (tbh w 95% to stanowi as w rękawie kobiety), że potrafisz odmówić, masz silną wolę i znasz swoją wartość, a jednocześnie w ciągu tych dwóch dni, jesteś w stanie zdjąć maskę i pokazać tłumionego w sobie romantyka, sprawić że dziewczyna na następne spotkanie będzie czekać z niecierpliwością - to będzie zajebiście wygodny związek. Może związek nie będzie specjalnie perspektywiczny, bo kiedyś trzeba w końcu zejść na ziemię, ale jako człowiek, który przed zastosowaniem schematu, został 4 razy porzucony (wyrzucony jak śmieć, byłoby adekwatniej), naprawdę nie daję o to #!$%@?.

#zwiazki #redpill

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f2fc0730010a81b084b3f71
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Przekaż darowiznę

[====================....................] 51% (120zł/235zł)
Uzbieraliśmy już na 2 lat działania AMW!
  • 15
jako romantyk™, mogę powiedzieć, że moje związki zawsze były gówniane. Człowiek angażował się od pierwszego dnia, komplementował, często odwiedzał, wymyślał mnogie inicjatywy, ale średnio po 2 miesiącach, już zaczynało się psuć. Kobiety niby chcą romantycznego związku, #!$%@? prawda. Kobietom, które spotkałem, romantyzm nudził się nadzwyczajnie szybko.


@AnonimoweMirkoWyznania: to nie romantyzm, to narzucanie się. i jestem niemal pewny, że to było problemem.
MagicznaWybranka: Ja skończyłem ostatnio 2.5 roku romantycznego związku, zamiast tej ośmiopunktowej strategii mógłbym Ci wypisać liste ośmiu rzeczy, których się nauczyłem i podniosły jakość mojego życia. Związek to też biznes - ja zyskałem bardzo dużo, moja była też się dużo ode mnie nauczyła.

Zaakceptował: LeVentLeCri
WybuchowyZwyrodnialec: Jak to się dzieje, że romantyczne różowe po porażce matrymonialnej albo się poddają całkiem, albo dalej szukają misia, a "romantyczni" mężczyźni zamieniają się w socjopatów? A tak, już wiem, bo ich romantyzm polega na wyrachowaniu i okazuje się, że strategia "romantyczna" nie zapewnia skutecznej manipulacji drugim człowiekiem, wbrew temu co mówią filmy, więc z łatwością porzucają swój romantyzm i wjeżdżają w zupełną odwrotność dotychczasowego światopoglądu. ( ͡° ͜ʖ
RóżowyPstrong: Jak lubię wykop, tak czytając takie wpisy, zastanawiam się, z kim ja tu siedzę. Patrzę po swoich znajomych i nikt nie zawraca sobie głowy jakimiś gierkami, nie bawi się w mityczny chłód czy tresowanie partnera/partnerki i żyją całkiem dobrze. Różowe nie skaczą po egzotycznych bolcach, niebiescy nie szukają na stronach internetowych i forach instrukcji, jak postępować z własną dziewczyną, a ich związki są fajne, trwałe, satysfakcjonujące.

Zaakceptował: sokytsinolop