Wpis z mikrobloga

Wspominałam dziś moją babcię. Babcia, choć mieszkała w mieście, grubą część życia spędziła na wsi. Kilka razy opowiadała mi historie, które można spokojnie scharakteryzować jako folklor-fiction. Wiecie, że ktoś sprzedał duszę diabłu i zamiast złota dostał końskie łajno. Albo że kogoś coś atakowało w lesie.

Wszystkie mroczne i tajemnicze sytuacje działy się w okolicy lasu. Dlaczego? Sama nie wiem.

Jeśli macie jakieś ciekawe historie o duchach, diabłach i urokach, które słyszeliście od ludzi starszej daty, to podzielcie się.

Nie wiem czy to możliwe na portalu ze śmiesznymi obrazkami, ale proszę o nieocenianie czyichś wierzeń/przekonań. Zróbmy z tego fajną nitkę z wierzeniami ludowymi, którą fajnie będzie poczytać przed snem.

#polska #polskakultura #folklor #glupiewykopowezabawy #ciekawostki może trochę #historia
zielonasowa - Wspominałam dziś moją babcię. Babcia, choć mieszkała w mieście, grubą c...

źródło: comment_159861808339iagLc4pwG5lCx9r5srHa.jpg

Pobierz
  • 7
@Jankomir: mam nadzieję, że coś będzie.

To może ja coś zacznę. Podobno mój pradziadek widział koguta zionącego ogniem. Nie był to żart, przysięgał, że tak było. Oczywiście przerażony uciekł do domu. Cały czas się zastanawiam, co to mogło być.
Babcia opowiadała to z pełnym przekonaniem, przyznaję, że ciężko było nam zachować powagę, ale z drugiej strony nigdy nie znalazłam logicznego wytłumaczenia ¯\_(ツ)_/¯
@jeloo: konie to też ciekawa historia. W mojej rodzinie też była historia, z koniem-demonem. Wiadomo, wielu ludzi bało się chodzić nocą przez las. Ale nie pewien facet ze wsi. Pewnego razu szedł właśnie przez las i napotkał ogromnego czarnego konia, który był agresywny i natarczywy. Za wszelką cenę starał się zmusić chłopa do zejścia ze ścieżki, nie wiem czy w stronę cmentarza czy innych mokradeł. Potem ludzie jeszcze bardziej bali się