Wpis z mikrobloga

Czy przy drugim wzroście zachorowań i potencialnych lockdownach giełda padnie jeszcze bardziej niż w marcu?
Starałem sobie wytłumaczyć co się teraz dzieje na rynkach - troche z pomocą Pana Ray'a Dalio - nie majać bazowego pojęcie w tym temcie
- wydrukowana została ogromna ilość kasy
- blisko zerowe stopy procentowe ( inwestorzy bardziej skłaniają się do inwestowania - ogromna kasa ulokowana w "giełdę", która bardzo szybko też możę odpłynąc)
- potencialny spadek produktywności firm - firmy zachęcone wysoką wyceną zapożyczają się - wzrasta dług korporacyjny
- retail investor - czyli ta " ulica " ( np. ja) zmniejszyła troche tępo życia, spodobało się to jej i dąży do utrzymać mniejszą ilość pracy mysląc, że róźnice w dochodach odbije sobie z "zysków z giełdy" ( bo przecież wszystko idzie do góry")
- wzrasta bezrobocie - co chyba jest bardzo ważnym współczynnikiem zdrowia gospodarki - część osób zachęcono wzrostami na giełdzie inwestuje jako potencialne zródło "dochodu"
- Ray Dalio wspominał, że ostatni poważny krach był ok 75 lat temu a cykl takich wydażeń wynosi 50-75 lat ( tu mam najwięcej zastrzeżeń do tej teori - ?czy można odnosić te cykle do obecnych czasów)

- na chłopski rozum przecież wystarczy, że jedna z części tej układanki się rozsypie i to wszystko padnie nawet bez wpływu pandemi...

#gielda
  • 3