Aktywne Wpisy
Cosipi +732
szymski1 +51
Dowiedziałem się jak nazywa się taki dziwny fenomen którego ja i niektóre osoby czasami doświadczają podczas zasypiania. Głównie doświadcza się tego w dzieciństwie, ale u mnie również pojawia się teraz chociaż już nie tak często.
Prawdopodobnie u większości ludzi tego doświadczających, w tym u mnie, objawia się to specyficznym uczuciem występującym podczas gdy leżymy w łóżku w ciemności przez jakiś czas, a całość trwa tylko kilka sekund. Ciężko to komuś opisać, chodzi
Prawdopodobnie u większości ludzi tego doświadczających, w tym u mnie, objawia się to specyficznym uczuciem występującym podczas gdy leżymy w łóżku w ciemności przez jakiś czas, a całość trwa tylko kilka sekund. Ciężko to komuś opisać, chodzi
Shay & Blue Salt Caramel (2014)
Londyńska marka Shay & Blue nie należy do zbyt popularnych w naszym kraju. Portfolio nie mają jakiegoś zbytnio bogatego ale są tam pozycje nietuzinkowe, np. gourmandowe jak dzisiejszy bohater czy typowo kwiatowe jak np. Dandelion Fig, którego chciałbym bardzo poznać. Czy warto zagłębiać się w twórczość tej angielskiej niszowej marki? Salt Caramel mówi, że tak i może to być nawet coś lepszego od przecenionej Jo Malone.
Solony karmel odkryłem pare lat temu jedząc lody w takim smaku. Od tamtego czasu zwykły karmel mógłby dla mnie nie istnieć. Perfumy te pachną dosłownie jakbyśmy wąchali taki jeszcze ciepły, dopiero co przygotowany solony karmel. Niektórzy porównują je do Jeux de Peau, ale perfumy Lutensa są bardziej mleczne. W Salt Caramel jest też bardziej gęsto a zapach jest też jakby bardziej maślany niż mleczny. Na lekki minus jest to, że można wyczuć tutaj odrobinę syntetyki i szczególnie pod koniec mam wrażenie jakbym wąchał mój 0 kaloryczny sos, którego czasem dodawałem do twarogu czy serka wiejskiego a którego nienawidzę.
Parametry dobre. Trwałość na skórze około 10 godzin. Projekcja na mnie dobra, ale muszę przyznać, że bałem się przesadzać z ilością psiknięć bo jest chyba zbyt ciepło na niego. Dziewczyna miała go ostatnio na sobie w pracy i czułem go od niej stojąc jakiś metr po paru godzinach od aplikacji. Rewelacja. Nie jest to może A*Men ale aromat jest dobrze od nas i tak bardzo wyczuwalny.
Ciekawy i unikalny w swoim aromacie gourmand. Warty poznania jak i pewnie cała marka Shay & Blue, która być może ma jeszcze coś równie ciekawego co Salt Caramel.
zapach: 7,0/10
trwałość: 8,5/10
projekcja: 8,0/10
cena: 55 funtów za 100 ml
Jakby mi się kiedyś udało dorwać próbki Bohoboco to byłoby super. Będę niedługo w Polsce to może rozejrze się po Krakowie
Ja swoje kupowałam w Bonarce w Douglas, ale próbek właśnie nie mieli, tylko klasyczne testery.