Wpis z mikrobloga

#perfumy Wczoraj miałem pierwszy raz w życiu coś takiego, że kupiłem flakon w 5 minut po poznaniu zapachu. Ja pierdzielę, co za zapach. Z reguły w D. nigdy nic mi nie podchodzi do gustu, same grzeczne + noszalna nisza. A wczoraj mnie siekło, zbiło z nóg, wywirowało i wypluło, straciłem mowę. Ostatni raz coś takiego czułem w 2016 jak odkryłem pierwszy niszowy zapach - Tobacco Vanille. Przyszedłem do domu i kupiłem flakon... Masakra, jeszcze do tego na obniżce i z kodem zniżkowym, także dałem za niego 1/3 ceny mniej. Jesteście ciekawi co to za cudo? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Na 99% nikt tego nie zna!
  • 24
@rodzer1223: Na fragrze są złe podane. Tam faktycznie dużo mirry jest, ale też wyraźnie czuć suchy tytoń, trochę "asfaltu" (kadzidło?), jakość jest tak wyborna, że można ten zapach kroić nożem, tak gęsty, jak ekstrakt zupełnie.