Wpis z mikrobloga

Najgorsze w byciu spierdonem są jesienne przedpołudnia, słońce ustawione pod jasnym kątem i arktyczna bryza buchająca prosto w twarz. Sytuacja komplikuje się kiedy przegrywasz w wojewódzkim. Któregoś spaceru można wziąć głęboki wdech i przez chwilę wyobrazić sobie że nie trzeba już nosić ciężaru w postaci brzydkiego ryjca i #!$%@?. Takie myślenie aż boli bo widać jak wiele jest wtedy przede mną.
Idące przede mną oskarki i Julki bezstrosko smieszkujace są odzwierciedleniem sytuacji tej lepszej strony życia. Na mnie w tym czasie mogą co najwyżej splunąć, niczego to nie zmieni. By z łaski boga spierdon chociaż parę minut swojego smutnego żywota mógł sobie wyobrazić jak by to było.

#przegryw
Pobierz
źródło: comment_16004257092j4CMbonP3rT9sluXI0bEU.jpg
  • 1