Wpis z mikrobloga

@tomek0931: @Prokrastynant: Ale na wiosnę nie było takiego boom, więc jest spora podstawa aby obwinić szkołę.

Jesień jest sezonem chorobowym nie dlatego że robi się zimno, tylko dlatego że zamykamy się w niewentylowanych pomieszczeniach. Jak w małej sali cały dzień przewija się kilka klas dzieciaków, nikt tego nie wietrzy bo za oknem pizga, to to normalne że choroby się roznoszą.
@Norwag93 u mnie w regionie główne skupiska zakażeń to jednostki wojskowe i straży pożarnej. Nie słyszałem żeby tu w szkole ktoś miał wirusa. Syn chodzi do szkoły na przerwie mają maseczki i klasy są wietrzone. W klasie każdy siedzi sam. Wtedy na wiosnę to wszystko zamknęli, a za nieuzasadnione wyjście z domu mogłeś dostać mandat. Dlatego nie było tyłu zachorowań. Później zrobiło się ciepło, wszystko otworzyli i nie było takich cyrków. Młody
via Wykop Mobilny (Android)
  • 6
@Norwag93: czekaj, czekaj mistrzu łączenia wątków.

Okres inkubacji, czy jak to tam się nazywa, to dwa tygodnie.
1 września + 14 dni = 15 września.
Mamy 15 października.

#!$%@? tu szkoły mają do roboty, winna jest pogoda - w czasie lata było cieplej, więc było małej zakażeń. Teraz nagle zrobiło się zimno, to są zakażenia, bo wirusy żyją dłużej jak jest zimno, co było wiadomo od dawna.
@mkarweta

czekaj, czekaj mistrzu łączenia wątków.


Okres inkubacji, czy jak to tam się nazywa, to dwa tygodnie.

1 września + 14 dni = 15 września.

Mamy 15 października.

#!$%@? tu szkoły mają do roboty,


Czekaj czekaj mistrzu łączenia wątków na chłopski rozum

Nie wiesz, że rozprzestrzenianie się wirusa ma pewną określoną prędkość w zależności od warunków? To nie działa tak, że otworzą szkoły i 14 dni później będzie od razu 8k przypadków
Pobierz Antidotum119 - @mkarweta 
czekaj, czekaj mistrzu łączenia wątków.
Okres inkubacji, cz...
źródło: comment_1602795071Ku2zlB5Y55jnD7UCqNca0u.jpg