Wpis z mikrobloga

@Czarny-rycerz_40k mężczyzna trans to kobieta, która zmienila płeć na męską, tak?
To tak czysto teoretycznie, jak to jest możliwe, żeby bez ingerencji lekarza (in vitro czy cokolwiek) taka osoba mogłaby zajść w ciążę? Przecież chyba to niemożliwe, jeśli ma penisa i "przerobione" narządy płciowe. Znasz jakieś wytłumaczenie?
Szczerze pytam, nie wyśmiewam ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@Czarny-rycerz_40k a czy termin "mężczyzna trans" nie odnosi się tylko do ludzi, którzy jakoś zaczęli przynajmniej terapię hormonalną czy coś w tym kierunku? Bo inaczej to trochę bez sensu, skoro czują się innej płci, a nie robią nic w tym kierunku ¯_(ツ)
No i wtedy też to nie jest tak, że jak robisz operacje zmiany płci, to również dostajesz jakieś hormony wspomagające przemianę? To powinno dość mocno rozregulować układ rozrodczy, szczególnie
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@weisserheteromann: No ma rację.

@Czarny-rycerz_40k: no tak średnio bym powiedział. Transmężczyźni są bezpłodni w wyniku zmiany płci ¯\_(ツ)_/¯
Osoby niebinarne płciowo nie istnieją.
Last but not least - po co ktokolwiek miałby o tym pamiętać, poza może seksuologami i psychiatrami ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@LuciferMorningstar: Jest sporo mężczyzn trans którzy nie poddają się operacji korekcji płci, ponieważ jej efekty często nie są zbyt powalające. Zostają wtedy tylko na testosteronie i po odstawieniu go często wraca im menstruacja. I niektórzy decydują się na ten krok, żeby np. mieć swoje dziecko z partnerem/ką :)
  • Odpowiedz
@LuciferMorningstar: Żyją jako mężczyźni, po prostu kiedy jest to jedyny sposób dla nich by mieć biologiczne dziecko, to postanawiają jakoś znieść dysforię przez te miesiące ciąży i połogu, a potem powrót do testosteronu i normalnego życia.
Mówienie o „korzystaniu z płci która jest ci wygodna” trochę za bardzo to imho upraszcza. To nie są proste decyzje podejmowane bez osobistych kosztów, bycie w ciąży dla takiego faceta to ciężkie przeżycie i znoszenie
  • Odpowiedz
@BotGirl tym bardziej nie rozumiem, czemu decydują się wtedy właśnie na naturalną ciążę, skoro to taki dyskomfort dla nich.
Nie zrozum mnie źle, po prostu jak ja się czuję z czymś źle, to staram się temu zapobiegać/znaleźć inne rozwiązanie. A nie oszukujmy się, przy dziecku jest wiele innych rozwiązań.
Może być, że to zdanie trochę to spłyca, lecz był to jedynie skrót myślowy, chodzi mi jedynie o to, że nie będąc trans
  • Odpowiedz
@LuciferMorningstar: Cóż, masz trochę racji na pewno :). Myślę jednak, że to po prostu sprawa bardzo indywidualna. Jest sporo osób, dla których nie byłoby opcji żeby w taką ciążę zajść (niezależnie od tego czy się zdecydowały na dolną operację czy nie), a są takie, dla których instynkt rodzicielski i potrzeba „własnego” dziecka wygrywa ze wszystkim innym.
I jasne, są inne opcje, ale przecież nawet bezpłodne pary hetero nie zawsze się na
  • Odpowiedz