Wpis z mikrobloga

#wielkawojnafabularnie EPILOG

Muzyka

Mały Nikola pomagał mamie w okrywaniu ciała swojego ojca całunem. Choć miał zaledwie 9 lat, zdążył już poznać wojnę od najgorszej strony, gdy obserwował jak płonie jego rodzinny dom, a cały Belgrad jest równany z ziemią. Zaraz po pochowaniu zmarłych czekała ich wielotygodniowa tułaczka w poszukiwaniu nowego domu, niezniszczonego wojną.

Dzięki amerykańskiej interwencji państwa Europy szybko podpisały układ o zawieszeniu broni przez wszystkie strony konfliktu. O wskazanie zwycięzców pokusili się niektórzy historycy, lecz nie potrafili oni dojść do porozumienia w tej sprawie, poza jedną kwestią - każdy czuł się odrobinę zwycięzcą i odrobinę przegranym.

==

- Tak oto kończy się katastroficzny rozlew krwi, jakiego doświadczył Stary Świat, a powraca zgoda i bezpieczeństwo. Każdy Amerykanin może być z siebie dumny, ponieważ dzisiaj to właśnie nasz kraj, niczym światowy policjant, powstrzymał szaleństwo, które zatruło umysły naszych nieco zacofanych braci zza oceanu. - Prezydent Wilson zakończył przemowę przy akompaniamencie huraganowych braw.

Nie wszyscy byli jednak zadowoleni. Jeden mężczyzna stojący w kącie i palący cygaro miał na twarzy wyraz zdegustowania usłyszanymi słowami. Z ciekawością podeszła do niego Lindsay Ettenmoors.

- W czym problem? - zagadnęła.
- To wszystko brednie i gadanie pod publikę. Gdybyśmy prowadzili wojnę, cała Europa musiałaby słuchać Ameryki. Nasze koncerny zbrojeniowe wyrosłyby na najpotężniejsze na świecie. Nikt nie mógłby się z nami równać. Zmarnowaliśmy wielką szansę.
- I zginęłyby kolejne miliony ludzi. Uratowaliśmy całe kontynenty! Przyszłe pokolenia na pewno docenią nas za to bardziej, niż gdybyśmy wplątali się w rozlew krwi!
- Ech, młodzieńcza naiwność. Życzę otrzeźwienia, pani Ettenmoors. - mężczyzna parsknął, zgasił cygaro i wyszedł.

==

Zaledwie kilkanaście kilometrów od Londynu zaczynał się apokaliptyczny krajobraz. Drzewa, zabudowania, infrastruktura – wszystko, co znajdowało się w pobliżu byłej bazy techników, zostało zrównane z ziemią i wypalone. Podczas gdy cała Brytania skupiała się na naprawie zniszczeń w stolicy, epicentrum wybuchu leżało kompletnie porzucone.

Nie było tam nikogo, oprócz Charliego Mortdecaia, który zajechał na miejsce na rowerze, by na własne oczy zobaczyć skalę katastrofy. Dyplomata zatrzymał się, rozejrzał, zsiadł z roweru i zaczął klaskać.

- Taka skala zniszczeń... - powiedział do siebie - Jestem pod wrażeniem.

==

- I jak wygląda sytuacja? - kiedy do pokoju cara Bułgarii wszedł jego służący, ten zdążył powstrzymać się od kaszlu wystarczająco długo, żeby wycharczeć cztery słowa.
- Generalnie... źle. Wśród ludu coraz popularniejsza jest teoria, że wirus nie istnieje i to tylko spisek rządu, aby ludzie nie mogli się gromadzić na protestach. A ta niewielka część szpitali, które jakimś cudem nie zostały zrównane z ziemią podczas wojny, już teraz jest przeciążona...

Car z trudem podniósł rękę, położył dłoń na twarzy, i przejechał nią w dół.

==

Nie wszyscy z francuskich żołnierzy, którzy walczyli za granicą, po wojnie wrócili do kraju. Część, obawiając się nowego ekscentrycznego dyktatora kraju, wolała pozostać na obczyźnie lub uciekła jeszcze dalej, za ocean. Jedną z osób, które nie powróciły do Francji, był Gerard Distrait – jednak z zupełnie innego powodu. W uznaniu zasług dla obronności Rosji i doceniając kunszt w ufortyfikowaniu Petersburga, car zaoferował mu dobrze płatną pozycję kierownika wielkiego projektu budowy twierdz we wszystkich ważniejszych miastach Zachodniej Rosji, które miałyby służyć nie tylko jako garnizony do tłumienia buntów, ale także być przygotowaniem na jego zdaniem nieuchronną drugą rundę Wojny Światowej.

==

- Panie Sbinotto! - uradowany Enzo podbiegł do wysiadającego z pociągu z Genewy Ministra Spraw Zagranicznych Włoch. - Dobrze się pan czuje? Nic panu nie jest? Nawet pan nie wie jak się cieszę!
- Ta. - Sbinotto odpowiedział swojemu czeladnikowi. - Jednak szwajcarscy lekarze znają się na robocie, hehe. Co robiłeś, jak mnie nie było?
- Pracowałem nad pojazdami, panie Sbinotto. Mam kilka pomysłów, jak uczynić je szybszymi. Może kiedyś będą nawet tak szybkie jak konie! Koń mechaniczny, to byłoby coś...
- Dobra, to musisz mi pokazać te prace. Zobaczę czy to się trzyma kupy, może coś doradzę. No i muszę ci w końcu pokazać jak się wycina katalizatory, tylko patrz uważnie bo wiecznie żyć nie będę.
- Dobrze, panie Sbinotto.
- A, i jeszcze jedno, Enzo... dobrze cię widzieć.

==

Aiko Daichinchin po wojnie powróciła do Japonii, gdzie z chęcią dzieliła się swoimi doświadczeniami i przeżyciami jako "Najwybitniejsza technik Wielkiej Wojny". Szybko stała się lokalną celebrytką, a jej autobiografia stała się jedną z najbardziej poczytnych książek na Dalekim Wschodzie.

Pewnego dnia kurier przyniósł do jej domu w Tokio tajemniczą, niewielką paczkę. Widząc, że została nadana w Wiedniu, szybko zamykając za sobą drzwi z ciekawością otworzyła zawartość. Dwie minuty później leżała na ziemi, trzymając się za szyję i walcząc o każdy oddech.

==

- Dla nas, burza minęła. Wojna jest zakończona. Ale nigdy nie zapomnijmy o tych, którzy nie powrócili z podróży w ciemność. Bo ich decyzje wymagały niemierzalnej odwagi.

Marynarze siedmiu okrętów Imperium Osmańskiego i amerykańskiego pancernika stali ramię w ramię, w milczeniu, ze wzrokiem skierowanym w stronę morza, gdzie w bezruchu stał USS Massachusetts.

- Salwa honorowa!

Po morzu rozniosły się odgłosy trzech serii wystrzałów.

- Trudno uwierzyć, że Dalzim nie żyje. - powiedział jeden z tureckich kapitanów, podchodząc do admirała Hooda z amerykańskiego okrętu.
- Gdyby to było takie proste.

==

- Admirale! Słyszysz mnie?

Szczelnie zamknięta kajuta Jutrzenki została rozświetlona latarką.

- Myślałam, że straciłam i ciebie... - z ulgą odetchnęła asystentka Dalzima.

Admirał rozejrzał się po kajucie.

- Co się stało?
- Nie mam pewności... Kiedy Amerykanie wystrzelili, zatopili nasz okręt już po pierwszej salwie... dobrze, że drzwi do sali są wodoszczelne. Zamknęliśmy je tuż zanim zalało pokład. Cóż... przynajmniej my się uratowaliśmy.

Dalzim popatrzył kobiecie w oczy.

- Ale zrobiłeś to. Ententa, Ameryka... to już koniec.
- To już koniec. - potwierdził admirał.
- Nadam sygnał SOS alfabetem Davna... ale minie trochę czasu, zanim przypłynie po nas pomoc... może nawet tygodnie.

Dalzim położył się i zamknął oczy.

- Obudź mnie... kiedy będziesz mnie potrzebować.

==

Jeszcze raz zapraszam do udziału w startującej już za kilka dni grze @lacuna, #lacunafabularniefantasy. Więcej informacji na tagu i discordzie nowej gry: https://discord.gg/yu9nGRJ . Obiecane wyniki głosowania z poprzedniego wpisu w komentarzach.
Pobierz Kroomka - #wielkawojnafabularnie EPILOG

Muzyka

Mały Nikola pomagał mamie w okry...
źródło: comment_1603290816fjcOYuodrQKhJzwo6J3Hrq.jpg
  • 3
Krótka analiza odpowiedzi.
1.Drukarka vel Alenaird przez całą grę wyróżniał się częstymi i rozbudowanymi wpisami RP, jednak bardziej do gustu przypadła wam postać neutralnej, zagadkowej dyplomatki ze Stanów Zjednoczonych. Gratulacje Legzday!
2.Przez długi czas Zamachy Krzemowego i Pandemia Gąsiora szły łeb w łeb, jednak ostatecznie najwyżej wyceniliście tego pierwszego, wyróżniającego się niemożliwym szczęściem i osobiście odpowiadającego za utratę życia lub zdrowia przez cztery postaci. Gratulacje KrzemowyDuch!
3.xD
4.Decyzja niemalże jednogłośna. Wybacz Jelonek.
Pobierz Kroomka - Krótka analiza odpowiedzi. 
1.Drukarka vel Alenaird przez całą grę wyróżni...
źródło: comment_16032931551N9cCSlTRikDomxieuEGly.jpg