[CichySzelestOka]

Gdzieś w Rosji: "Już nie będzie Khabiba Nurmagomiedowa na następnie walce o pas mistrza wagi lekkiej. Pożegnanie Khabiba Nurmagomiedowa z pasem wagi lekkiej… Dwadzieścia dziewięć walk wygranych, 3 obrony pasa, dominujące zwycięstwa. Kilkanaście lat walk. Fenomen sportowy. Powtarzalność sukcesów przez lata, przez dekadę, a przecież pierwsze zwycięstwo w Poltava na Ukrainie odniósł w klatce jako dwudziestolatek i było to przecież dwanaście lat temu. Coś niewiarygodnego! Co walkę siadaliśmy, jak do telenoweli, żeby właśnie oglądać tę rywalizację. Fenomen socjologiczny! Ileż rzeczy można było mu przypisać podczas tej kariery? Że można w życiu wygrać ewidentnie bez układów. Że jest człowiekiem rzetelnym, solidnym, posłańcem wielkich wiadomości, wielkiej nadziei. Zaczynał jako idol kryzysowy, który miał nas prowadzić jako ambasador wspaniałego skoku cywilizacyjnego do Europy. Fenomen społeczny. Przecież my, dzięki tym walkom, żyliśmy życiem zastępczym. Był powodem ogromnej zbiorowej radości. Dał nam wiele. Bardzo wiele... Mam nadzieję, że z tych młodych chłopaków, którzy dzisiaj mają aspiracje, którzy oglądali Khabiba na całym świecie. Że uwierzą, że nie zmarnujemy tego fenomenu, jaki się stworzył przy oglądaniu walk mma. Tego fenomenu popularności - 22,4 miliona na Instagramie, rekordowa telewizyjna widownia, kiedy wygrywał z McGregorem w Las Vegas. To Jego ostatnie zwycięstwo i ta wielka radość nas, ludzi, którzy go oglądaliśmy. Państwo przed ekranami krzycząc, skacząc... Ja także krzycząc, skacząc... Po prostu... Było pięknie i coś się niewątpliwie zamknęło, ale miejmy nadzieję, że w sporcie będzie jakaś próba kontynuacji. Khabibomani już nie będzie nigdy. Natomiast ważne, żeby były sukcesy sportowe i żeby coś po Khabibie trwałego, bardzo trwałego, zostało. Dziękujemy Ci bardzo, Khabib! Dziękuję Państwu. Do usłyszenia. "

#mma #ufc