Wpis z mikrobloga

@MoccaC:
Jakoś na dawnych czarnych piątkach i manifestacjach proaborcyjnych ich tam nie było. Oczywiście, że przyszli robić zamęt ale zastanów się typie, czy przypadkiem nie zostali uroczyście zaproszeni demolką w kościołach, prowokacjami i ganiającymi z młotkami i flagami antify zadymiarzami. Której zresztą "wygranymi bójkami z naziolami" szczycą się na fejsiku lewackie fanpejdże.

https://www.facebook.com/stopbzdurom/posts/784705078777150?__cft__[0]=AZWXAbHeqhsYZluJNbsNxHt7dmfVWu0P1ZGujX0YOf89-N9raEbxrCvOzoAq0SlsSf4Kv8rFeDOUgwAC4wTVAcWxmY7cvJs3N2Gy0sH41R7HbecLO0bSLlEmTBOGIUX6RhLlwWZ-9VOx5X6y6axxS7765zkJ-2XGg0H783trf8TbxajBQz1QthwNNdWUTeYuS2f127ZfGJSE9-QYkvSqP&tn_=%2CO%2CP-R
Oczywiście, że przyszli robić zamęt ale zastanów się typie, czy przypadkiem nie zostali uroczyście zaproszeni demolką w kościołach, prowokacjami i ganiającymi z młotkami i flagami antify zadymiarzami


@besberelek: co ty #!$%@?? Ktoś pomalował na początku kilka kościelnych murów, to w zamian należy #!$%@?ć przypadkowych ludzi z obrzeży protestów??!! Wiesz w ogóle co to znaczy demolować?
I gdzie miałeś prowokacje, flagi i młotki zanim to bydło kibolskie zaczęło lać protestujących? Więcej, prowokacji
@metalowy_pasterz: A dziś to wydarzenia z jakiejś alternatywnej rzeczywistości? Opisuję stan włącznie z dniem dzisiejszym, świętoszków i niewinnej strony tu nie ma a jak czytam komentarze i waflowanie się nad biciem tamtych bo "miło się ogląda" świadczy tylko o tym jak bardzo pokojowe są umysły popierających protest. Ręce opadają z racjonalizowania przemocy wtedy kiedy akurat płynie zgodnie z poglądami. Oprócz młotka znajdziesz też inne przykłady, wystarczy zdjąć okulary stronniczości.
Można tak
@besberelek: przeczytaj raz jeszcze fragment twojej wypowiedzi, który zacytowałem. Kłamiesz, że biedni kibole/nacjo zostali sprowokowani różnymi czynami i przedmiotami. Do tego się wyraźnie odniosłem. Jeśli chodziło ci o coś innego, to błędnie wyraziłeś myśli.

Nie wydaje mi się, bym był stronniczy. Wręcz przeciwnie. Na przestrzeni lat miałem czas na to, by obserwować, kto robi dymy "na mieście", kto kogo leje, jakie subkultury się ścierają. I wniosek jest jeden. Grupy, które głównie