Wpis z mikrobloga

@Banndit: Moja mama przez rok musiała ilizarowa nosić na nodze - to było 2 lata temu i teraz juz tylko brzmi jak złe wspomnienie, a zarazem dobre bo jedyna metoda która jej pomogła :) Trzymaj się mirku! Czas na pewno szybko minie i zaraz będą Ci już to cholerstwo ściągać ()
@Banndit: powodem tego był wypadek kominikacyjny i to, że przez 1,5 roku kość piszczelowa nie chciala się zrosnąć. Tak, pomogło, udało się kość poskładać :) Oczywiście nie jest tak jak przed wypadkiem, ale spokojnie bez kuli da radę chodzić! Tylko blizny po drutach zostają.. ;)