Uważam, że Konon niesłusznie został obwołany prezydentem.
Cały ten entourage mu towarzyszący w tych chwilach świadczy, że mamy do czynienia nie z prezydentem, a z Królem, tudzież potężnym dyktatorem.
Spiski oraz intrygi towarzyszące jego ostatnim chwilom jak nic przypominają ostatnie chwila Stalina, czy czasy kiedy synowie władców dzielą królestwo konającym ojcu.
Dymy kończą się tam, gdzie komuś może stać się realna krzywda. To co zrobił Tyburski były bardzo niebezpieczne i jako koneserowi patologi jest mi smutno. Należy to potępić.
Cały ten entourage mu towarzyszący w tych chwilach świadczy, że mamy do czynienia nie z prezydentem, a z Królem, tudzież potężnym dyktatorem.
Spiski oraz intrygi towarzyszące jego ostatnim chwilom jak nic przypominają ostatnie chwila Stalina, czy czasy kiedy synowie władców dzielą królestwo konającym ojcu.
Niech Żyje Król!
#kononowicz