Wpis z mikrobloga

@StayAlive: przy normalnej pracy właśnie raczej nie ma opcji żeby silniczki się zjarały, musiały by działać dosłownie 24/7 żeby zeszły, może zwór gdzieś na płytce też mógł pójść, bez otwarcia pada #!$%@? można powiedzieć, tak sobie gdybam ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ładowałem je ładowarką do telefonu z dużą mocą. Najpierw mi jeden przestał działać, ale zwaliłem winę na to, że mi wcześniej upadł i się wgniótł i drugiego dalej tak ładowałem, nie kojarząc powiązania ładowania z zepsuciem pada i drugi też mi się #!$%@?ł, przestał się włączać, był nagrzany i walił trochę spalenizną, z tym ostatnim mogę się ryć, ale pachniał jak taki turbo nagrzany laptop.
@zilla-kamil: ale jak słabo z tym hajsem stoisz, na allegro masz nowe niby pady do ps4 po 70 dych, ale absolutnie nie ręczę za ich jakość, raz kiedyś miałem podobną sytuację ale to jeszcze z ps3 i kupiłem jakiś szajs za 5 dych, ale tragiczne to było. Pad nie miał sixaxisa, gałki szły strasznie opornie, a przyciski R2/L2 reagowały zero-jedynkowo, czyli musiałeś wciskać je do oporu by zadziałały. Jak coś to
No rok normalnie ładowałem jak w kaczą dupę, a nagle #!$%@? strzelił, ale może to inna ilość voltow. Jeśli Cię to interesuje to moge Ci wysłać zdjęcie boku ładowarki xd