Wpis z mikrobloga

@davv94: Naginasz fakty, parafrazujać wygladało to tak
"sładniki na suszi dla 5 osob, w liczając sosy i inne artykuły wielokrotnego uzytku kosztowały 180zł"
wersow: "ooo to mniej niz pojedyczy zestaw w restauracji"

Całkiem zasadna reakcja, a napewno nie tak wyprana jak to przedstawiasz.

@rysownik:
Tu masz fajny filmik, gdzie jest wyjaśnione o co chodzi: W kilku pierwszych minutach jest wyjaśnione. :)
https://www.youtube.com/watch?v=-TSuNBZdKFU&t=341s

Moimi słowami:
Jej chłopak robił daily i w
@na100pomyslow1wypali: Jeżeli ktoś dopuszcza się naginania faktów to ty. W pytaniu nowciaxa nie padła ilość osób. Ja rozumiem że ona żyje już w innym świecie high life, ale nie wiedząc że robiąc jakieś danie w domu wyjdzie taniej i więcej osób może się najeść to już wiele mówi.
Nie, Ty naginasz fakty, ograniczając swój kontekts do jeden wygodnej dla Ciebie wypowiedzi. Z kontektu całego filmu wiadomo ze to porcja dla 5 osoób, wersow pomagała przygotowawać jedzenie, wiec siłą rzeczy wiedziała ile go jest.
Tak wiec albo wycinasz cytat pod teze, albo jesteś gapa i się za fiksowałeś. Jedna i druga postawa jest zła.

Ps.
Parafrazując znaczy przekazać te samą treść innymi słowami
@na100pomyslow1wypali: Ona zapytana o cenę tych składników powiedziała 1000zł. To tak jakby wyłożyć całe zakupy na stół i zapytać kogoś ile to mogło kosztować. Nie ma co ukrywać że wartość jaką ona podała jest niedorzeczna. Poza tym nie trzeba być bardzo inteligentną osobą żeby zorientować się, że przygotowując jedzenie samemu bardzo często wychodzi ono dużo taniej niż w restauracji. Niesty z wypowiedzi Weroniki wynika jakoby ona myślała na odwrót. To na