Wpis z mikrobloga

Skoro mnie nawet nie szanuje własna matka, to jak mam wierzyć, że będzie lepiej?
Jak mam wierzyć, że inna kobieta mnie doceni?
Jak mam zrozumieć, iż jestem ważny?

Z jakiego powodu mam się cieszyć skoro każdy poranek, wstawanie to tortura. Każda sekunda to udręka.
Chciałem popełnić tzw. magika, nie zdążyłem, bo wywieźli mnie to szpitala - z ojca inicjatywy. Wiecie dlaczego? Nie przez powód, przez który dorwała mnie depresja tylko wiedziałem, że życie będzie do dupy, iż każdy dzień będzie męką. Minęło 5 lat a ja nadal w dołku. Chodziłem na terapie, brałem leki i nie pomogło. Straciłem ambicje, cele, marzenia, nie chce spędzać świąt, nawet Sylwestra. Nie potrafię albo nie chce udawać szczęśliwego. Chce już tylko odpocząć... Tak bardzo...

Jak matka powiedziała: "Każdy ma swoje problemy", i tym akcentem dodam: wiem to, że moje problemy mało kogo interesują, a wpis jest tylko po to by ulżyć swojej frustracji i bezsilności.

#depresja #przegryw #przemyslenia
  • 7
@SmileJotPeGie każdy czlowiek jest inny znajdzie sie jakas fajna baba tylko nie badz sfrustrowany jesli mzoesz przebywaj troche poza domem wiecej zainteresuj sie czyms ciekawym dla ciebie i co sprawi cu przyjemnsoc (#!$%@? trudne ale co tam) powodzenia mireczku
@SmileJotPeGie zacznij o siebie walczyć, postaraj się wyrwać od tych toksycznych ludzi, którzy zamiast Cię wspierać, kochać to mają na Ciebie #!$%@?. Musisz zawalczyć o swoje dobro i o swoje szczęście, droga do tego nie będzie łatwa, ale wierz mi że warto. I znajdą się osoby, które będą Cię doceniać i szanować bardziej niż Twoi rodzice.