Wpis z mikrobloga

@NiebieskiWStringach: Tam własne mydło robi się z gliceryny z dodatkiem kilku substancji powodujących jej krzepnięcie (bo sama gliceryna jest płynna) i z dodatkiem barwnika i wybranego przez siebie aromatu.
Natomiast mydła sprzedawane w tym muzeum są solami zawierającymi kwasy tłuszczowe, tak jak zwyczajne mydła sprzedawane w sklepach. Choć jest tam znacznie szerszy wybór, i są tam też np. mydła syryjskie z Aleppo, ręcznie robione.