Wpis z mikrobloga

@Marekexp: słyszałem o takich akcjach od znajomych, ale nie sądziłem, że to prawda :D Znajomi, czyli dwie niezależne rodziny kupujące nowe mieszkania u dwóch różnych developerów, zostali przez nich ostrzeżeni chwilę po zakupie mieszkania, żeby kłódki zmienić, piwnicę choćby prowizorycznie zapełnić i to jak najszybciej, bo później podobno takie właśnie kwiatki, a developer nie chce brać udziału w sporach sąsiedzkich :)
via Wykop Mobilny (Android)
  • 641
@Marekexp: Spotkało mnie kiedyś dokładnie to samo. Mieszkałem w mieszkaniu siostry i piwnicy nie używaliśmy do pewnego momentu (ale miała założoną kłódkę). Zeszliśmy na dół a tam jakaś kłódka obca założona. Okazało się, że kilka tygodni wcześniej był włam do piwnic i wszystkie kłódki poszły w #!$%@?. Jakiś koleś około 60 postanowił więc otwartą piwnicę zaanektować "bo była pusta" i umieścił tam jakieś graty i zamknął na swoją kłódkę. Jeszcze miał
@Marekexp: norma. Jak wydawali u mnie w bloku mieszkania to sąsiedzi zajęli 2 piwnice, my jako ostatni dostaliśmy pomieszczenie techniczne (wszystkie zawory z pionu w niej były). Średnio 2x w miesiącu sąsiedzi lub administracja brali od nas klucze żeby tam majstrować i grzebali nam po rzeczach. W tym roku mama się wkurzyła i policzyła wszystkie piwnice - 16 piwnic na 15 mieszkań. Napisała do administracji, że prosi o inwentaryzacje piwnic i
@Marekexp: Ja mialem taki okres, ze nie korzystalem dlugo z garazu - raz przyjezdzam cudzym samochodem w nocy, a tu garazowy sasiad stoi swoim drugim samochodem na moim miejscu. postanowilem go sprawdzic i jakis czas pozniej znowu stal, wiec zostawilem mu karteczke. nigdy wiecej nie zaparkowal, ale na mojej kartce odpisal czy miejsce jest na sprzedaz/wynajem.

nawet zastanawialem sie czy nie sprzedac/wynajac, ale poniewaz nawet nie raczyl przeprosic, to wolalbym trzymac
@zagu: Niemal identyczną sytuację miała moja ciotka. Nie korzystała z piwnicy przez dłuższy czas, pomieszczenie stało puste. Ciotka postanowiła przeprowadzić w domu małe przemeblowanie, w którym pomagałem, efekt tych "rewolucji" był taki, że trzeba było znieść do piwnicy kilka większych gratów. Schodzę - kłódka. Zaglądam - jakieś szpargały w środku. No to cyk, do sklepu po nową kłódkę, a na starej lockpicking metodą brute force. ( ͡° ͜ʖ ͡
@Marekexp: wynajmowałem kiedyś "pracownię" w kamienicy i miałem tam pełno gratów. Kiedy zapełniła się już piwnica od wynajmującego zacząłem szukać innych możliwości. Obok stała pusta piwnica, otwarta, bez kłódki. Okazało się, że właścicielką mieszkania do której ta piwnica należy jest jakaś stara babka, która już prawie na oczy nie widzi i ledwie jest samodzielna. Tak więc po cichu zainstalowałem swoje graty w jej piwnicy i przez 3 lata z tejże piwnicy