Wpis z mikrobloga

@ZajetyJestLoginWybrany: To chyba akurat w drugą stronę, generalizowanie wszystkich produktów do jednej najpopularniejszej marki, bo mianem adidasów określało się (już się z tym nie spotykam) najczęściej wszelakiej maści sportowe obuwie najczęściej zresztą podróbki. Nie wiem czy dzisiaj ktokolwiek mówi, że ma wygodne adidasy, raczej że ma wygodne buty, niezależnie jakiej marki by nie były. Natomiast tu mamy do czynienia z podkreślaniem że to ten konkretny producent, mimo że nikomu ta zawężona
@DavyX: Może rzadko przebywasz w towarzystwie próżnych ludzi, ja się z tym od czasu do czasu spotykam, a skoro i inni mają podobne odczucia to takie zjawisko jednak występuje powszechne. I jest to tak samo irytujące jak używanie skrótów typu "wgl" "kc" "nwm" żeby oszczędzić dwa czy trzy znaki, a nawet w czasach SMSów kiedy trzeba było się zmieścić w 160 nikt takich cyrków nie odstawiał ;) Tak, wiem, jestem boomerem.
@burnthefires: Dużo ludzi w moich otoczenie używa nazwy marek telefonu zamiast mówić smartfone, iPhone wpasował się idealnie w to słownictwo bo mają tylko jeden model, a nie jak Samsung z 20 różnych od A do S, Xiaomi tak samo czy Motorola ;)
@NoName13: Serio ludzie mówią np. "moje Xiaomi dzwoni" albo "LG mi się zawiesił" zamiast użyć określenia telefon/smarfon? Z tym się jeszcze nie spotkałem, ale też nie znam bezpośrednio nikogo z bojówek Xiaomi czy fanbojów Androida. W każdym razie współczuję... To jak mówić "spóźniłem się bo nie mogłem nigdzie zaparkować mojego BMW/Mercedesa (czy w przypadku Xiaomi - Dacii)".
@burnthefires: szukasz dziury w całym. Jestem jednym z tych, którzy mówią na swój telefon iPhone/telefon. Jest to po prostu wygodne słowo, zdecydowanie „szybciej nachodzące na język” niż „smartphone”. To nie jest swiadomy proces. TWoj mozg podrzuca Ci najprostsze słowa do wyrażenia się, wiec jeśli masz luźna pogawędkę, to właśnie „iPhone” zostanie mimowolnie rzucony.

Większym fenomenem jest mówienie „ipad” na dowolny tablet gdzieś na zachodzie ;)
@szybciejszybciej: Ja niczego nie szukam, po prostu badam zjawisko, bo mnie osobiście to irytuje, ale nie jestem egocentrykiem i być może to coś normalnego. Z tym, że akurat w przypadku iPada można śmiało mówić o zjawisku "adidasów". Na zachodzie to w zasadzie jedyny powszechnie używany tablet na rynku* i chyba wszyscy których znam mówią na swojego iPada po prostu iPad zamiast tablet, a starsze mniej techniczne osoby które same korzystają z
@KornixPL: I tę sytuację doskonale rozumiem kiedy chodzi o rozróżnienie, sam tak robię jeśli w wypowiedzi ma znaczenie na jakim konkretnie urządzeniu coś robię albo którym konkretnie samochodem przyjechałem. Natomiast używanie marki jako substytutu słowa telefon/smartfon brzmi dla mnie wprost jak chęć poinformowania całego świata jakiej marki ma się urządzenie, tak jakby to miało znaczenie - patrz obrazek opa.
Przy okazji - czy tylko mnie drażni jak ludzie używają określenia iPhone zamiast telefon/smartfon np. "mam zdjęcie na iPhonie" albo "zapomniałem mojego iPhone'a z domu"? Mam wrażenie że tak robią tylko ludzie, którzy chcą się dowartościować posiadaniem wspomnianego sprzętu.


@burnthefires:

via iOS
Ale o co chodzi nie wiem
Napisano z iPhone

PS. Teraz odłożę mojego iPhone na Ipółkę

Wysłano z iPhone
Via iOS
@burnthefires: może i badasz, ale irytuje Cię to xD w sensie serio - przestań zwracac na takie rzeczy uwagę, po szkoda nerwów. Jestem w miarę obeznany w komputerach, wiec dbam o techniczne i prawidłowe zwroty, ale oczywiście na co dzień laicy popełniają mnóstwo błędów merytorycznych i uproszczeń. Nawet nie poprawiam, nie ma po co. Nie zwracac na to uwagę, pozwolić innym żyć jak chcą. Jeśli ktoś Cię nie chce słuchać, to