Wpis z mikrobloga

@DobrzeiSmacznie: Arena była w dawnej stołówce studenckiej na miasteczku akademickim, po remoncie przewijały się tam setki osób, jeśli nie więcej. W pierwszym tygodniu zdaniem właściciela potłuczono mu 1000 kieliszków i zaczęła się tam era plastiku. "Klub" ten przyciągał stydentów nie tylko z miasteczka ale i całego Lublina, wszak kieliszek wódy kosztował 1 zł a perełka 2,5 ( ͡° ͜ʖ ͡°) Flaszka żołądkowej de luxe która tam królowała