Wpis z mikrobloga

@Jason_Stafford: Ja mam trasę do pracy ok 10km po jednopasmowej drodze wjazdowej do większego miasta. I dosłownie codziennie gdzieś w zasięgu wzroku mam bystrzaków, którzy najpierw siadają na zderzaku auta przed sobą, a potem depczą desperacko po hamulcach kiedy auto z przodu zwalnia, a 2 sekundy później wracają na odległość 1m od auta przed sobą ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Jason_Stafford: Ja kiedyś w sumie jeździłem podobnie jak wszyscy, ale w końcu zmądrzałem i zauważyłem, że w warunkach gęstego ruchu takie odwalanie nie ma absolutnie żadnego sensu. Nawet więcej - jak jadę - staram się wpuszczać maksymalnie dużo aut z bocznych ulic (zostawiam na tyle dużą lukę przed sobą, żeby mogli się wcisnąć przede mnie, a ja nie będę musiał zwalniać), a i tak mimo to wychodzi na pierwszych światłach spotykam
@Jason_Stafford: Jadę codziennie do pracy 30 km krajówkami. W jednej z wiosek praktycznie co drugi dzień są ustawieni. Pewny punkt, mają tam niezły przerób, co jest dla mnie bardzo dziwne bo raczej jeżdżą tamtędy tylko ludzie z rejonu, którzy raczej o tym wiedzą.