Wpis z mikrobloga

Ale mnie boli dupa. Kurla nie będę wchodzić na linkedina bo mnie to tylko wpycha w depresje i #!$%@?.

Jak już kiedyś pisałam na mirko mam koleżankę która jest no co to nie to, ą i ę, dobra przejdźmy do rzeczy - ma talent, ma portfolio, ma czas żeby nad tym pracować. Dostała prace na 3 roku studiów i ludzie się tak nad tym spuszczają jakby to było ogromne osiągniecie.

A to ze ja mam portfolio w klientach, dostałam etat na podobnej pozycji na końcu pierwszego roku, mam rowniez własne portfolio z równie niebrzydkimi projektami (i nie wszystko na jedno kopyto) ORAZ realnie działające aplikacje i strony to jest NIC. Ba! To jest jeszcE ZŁE ze pracuje studiując! No ku*wa nie mogę. Nie wiem dosłownie o ch... im chodzi. Czemu nikt jakoś nie chce pochwalić mojego osiągnięcia, 2 lat zapieprzania na etacie plus dziennych studiach z dobrymi wynikami?

Jestem zła w ch... i tak boli mnie dupa i tak jesteśmy zazdrosna bo robię niemniej i nie dostaje „DOSTAŁA PRACE BĘDĄC JESZCE NA STUDIACH ZOBACZ JAK” i tak już nie wchodze na linkedina bo rzygam tymi postami nt tej osoby. Jest mi po prostu w chu... przykro.

Chlip chlip

#gownowpis #zalesie #studbaza
  • 21
@PaulStanley: jezu jak mnie cieszy, że nie mam portfolio, nie mam linkedina, a wszystko co robię, robię "na własny rachunek". Czasami sobie myślę, że może warto zrobić tego linkedina, bo nie wiadomo jakie czasy przyjdą i kontakty się przydadzą, ale ta cała branża it jest tak #!$%@? i większość ludzi w niej również, że mi się nie chce
@kwasnydeszcz: no brakuje bo linked in działa właśnie tak ze a to ktoś o tobie wspomni itd i i masz fale rekomendacji na swoim profilu. I w ten sposób rośnie twoja marka. A ja tego tez potrzebuje bo będę w najbliższych miesiacach zmieniać prace i chce coś lepszego.

A samo z siebie wkurza mnie to klepanie po pleckach, mnie nikt nie poklepał - ba - dostałam opier*op na drugim roku ze
@benzdealer: no właśnie o ten networking chodzi i niestety w mojej branży ma to znaczenie. Ludzie potrafią z d... znaleźć dla ciebie prace której nawet nie szukali ale widza talent i chca ciebie. Inni są bardziej skłonni ciebie zatrudnić jak masz fajny profil albo wspólne kontakty
@justguylol: UX/UI, ja jeszcze dodatkowo jestem developerem i bawię się w branding i eCommerce i różne bzdury bo tak naprawdę jestem jedynym kreatywnym człowiekiem w agencji i mogłabym równie wpisać w tytule pracy Art Director bo moim kierownikiem jest CEO XD
@justguylol: weszłam do branży jako junior web dev/designer. W związku z tym ze zaczęliśmy robić aplikacje webowe i mobilne w międzyczasie to i moje obowiązki się zmieniły na designera i mniej pracy developera.
Zarobki są dobre jak nie pracujesz w januszeksie. Rynek nie jest jeszcze zapchany ale ludzie wiedza ze kasa fajna i wgl wiec leca jak muchy do gowna. Na moim kierunku ponad połowa osób to projektanci (
@justguylol: no grafikę to ja od gowniarza już robiłam z mniejszymi bądź większymi przerwami. Ale nikt wtedy nie słyszał o UX. To z 10 lat temu.

O UX się dowiedziałam jak się zaczęłam uczyć kodu do front endu z 4 lata temu i stad chciałam iść na studia bo stwierdziłam ze trzeba doić póki uk nie wyszło z unii. Tam się poduczylam UX ale mało, głównie książki/artykuły/grupy i oglądanie portfolio innych