Wpis z mikrobloga

Mirki, ma ktoś żywopłot z róż? Planuję w tym roku posadzić róże pomarszczone, ale znajduję sprzeczne informacje co do odległości między sadzonkami. Niektóre źródła podają 60-80cm, inne 50cm, a pewna szkółka sugeruje nawet 30cm, co wydaje mi się dosć dziwne, skoro krzew rozrasta się do szerokości nawet półtora metra.

Żywopłot ten nie ma mnie chronić przed wścibskimi spojrzeniami, bo "ludzie, tu nikogo nie ma!", chodzi mi o to, żeby pies nie zwiewał. Dlatego dołem puszczę metrową siatkę leśną (sadzonki na przemian po jednej i po drugiej stronie). Chciałabym, żeby róże "wchłonęły" tę siatkę, żeby była ledwo widoczna (lub wcale), ale jednocześnie żeby krzewy wyglądały naturalnie, a nie jak zwarty kloc. Jakie odległości będą dobre? #ogrodnictwo
sudiczka - Mirki, ma ktoś żywopłot z róż? Planuję w tym roku posadzić róże pomarszczo...

źródło: comment_1612821496fWw3CZugForzTaTdsnso9V.jpg

Pobierz
  • 27
@Polanin: Dlatego dam siatkę. Będzie wkopana około 40cm w ziemię, a nad ziemią będzie wystawać około metra. Wyżej już na pewno róże zrobią robotę. :) Są ogólnie polecane do nieformowalnych żywopłotów. Chodzi mi o taki rozstaw, żeby tą siatkę jednak było jak najmniej widać...

@KrolWlosowzNosa : Oj liczę się! ;) Wiem, że trzeba będzie trzymać je w ryzach. Orientujesz się jaką odmianę ma Twój sąsiad (chyba nie rosa rugosa, bo one
@KrolWlosowzNosa: Dzięki! Tak mi się właśnie wydawało, że 30cm to już zdecydowanie za mało! :) Może sugerują taki rozstaw, żeby sprzedać więcej sadzonek? Nie wiem...

A sąsiad dba o te krzewy i przycina, a one i tak rosną w dżunglę? Czy tak zostawił na jakiś czas same sobie?
@powsinogaszszlaja: Już myślałam, że całe życie byłam w błędzie! :P

Niestety, na naszych terenach nie znalazłam ani jednego krzaka... To była moja pierwsza myśl, żeby sadzonki pozyskać z natury, ale chyba nie ma na to szans. Pamiętam za to te róże z dzieciństwa, kiedy mieszkałam na drugim końcu Polski. Mieliśmy nawet taki test odwagi: "Owoc głogu, czy róży? Daj sobie potrzeć rękę i się przekonaj". :P
@powsinogaszszlaja: Różowe od 50gr do 1,50zł (w zależności od wielkości), a białe za złotówkę. To na razie w internecie, nie szukałam jeszcze szkółek w okolicy. Takie ceny wydają mi się ok, ale nie mam większego rozeznania. :)
Ta o której mówię ma takie owoce.


@powsinogaszszlaja: Tak, to ta. :) W moich stronach rosło jej sporo, podobnie jak zwykłej dzikiej (canina), której owoce dla dzieciaka są już w ogóle nie do odróżnienia od głogu. :) Dziką też planuję zresztą posadzić w żywopłocie, ale raczej jako dodatek. Gdybyś miał dobrać optymalną rozsadę żywopłotu z róży, o której rozmawiamy, jakie odległości byś wybrał?