Wpis z mikrobloga

@JanParowka: Nawet kojarzę tego żula z pierwszego zdjęcia. Nie wiem, czy to zdjęcie z Krakowa (chyba planty przy westerplatte? ja pracowałem w biurze za tym żulem), ale gościu bardzo podobny. Raz miał rane na nodze, jakiś plaster zrobiony w szpitalu i nie zmieniany i jak ruszył tą nogą to chmara much odleciała z żółtego już i jebiącego na 5 metrów dalej (bo tak blisko przechodziłem) opatrunku. Bleh