Wpis z mikrobloga

Natknąłem się na taki film o praktykach finansowych u #swiadkowiejehowy - czy ktoś wie, jak wygląda teraz u nich finansowanie? Czy szeregowi członkowie są w jakikolwiek sposób - nawet dobrowolny - zobligowani do deklarowania z góry, ile będą w konkretnym okresie mogli przeznaczyć na finansowanie ich działalności?

Sorry za użycie wszystkich tagów jakie mi się z tą organizacją kojarzą:
#wesolezyciewsekcie #nowomowajehowych #jehowiatakuja #jehowi
Asarhaddon - Natknąłem się na taki film o praktykach finansowych u #swiadkowiejehowy ...
  • 14
@Asarhaddon: nawiasem mówiąc obczajcie typa z tego filmiku: złoty sikor, wielki sygnet, jakaś fancy-zawieszka na spince do krawata - jak to wszystko licuje z tym #!$%@? o skromności jakiej wymagają od członów tej organizacji? A to wszystko i tak na kontrolowanym materiale wideo; na co dzień pewnie przepych nie ma tam żadnych granic. I przy tym mają czelność wypominać to samo tzw. kaznodziejom telewizyjnym w USA. Czy zwykli świadkowie Jehowy tego
@Asarhaddon: o, Lloyd Evans, ten to potrafi ich konkretnie zaorać. Śj mogą dokonywać płatności online. Jeżeli chcą przeznaczać konkretną, stałą kwotę w skali miesiąca, to w formularzu internetowym zaznaczają, ile hajsu organizacja ma im ściągnąć z konta. Tak samo jak płacimy za Netflixa, czy Spotify - nie musimy o tym pamiętać, oni pamiętają za nas. Kwota jest dobrowolna, jednak nigdy nie wypełniałam tego formularza i nie wiem, czy jest jakaś minimalna
@Sandrinia: dramat. Nie jestem ŚJ od lat, a przestałem nim być zaraz po tym, jak stałem się ateistą i przez długi czas nie interesowało mnie co się u nich dzieje - zawsze myślałem, że to porządni ludzie i przyświecają im szczere pobudki. Dopiero niedawno, pod wpływem pewnych wydarzeć w moim życiu prywatnym, zacząłem zdawać sobie sprawę z tego, jak szkodliwa to sekta, a całkiem niedawno jeszcze zorientowałem się też, że do
@Asarhaddon: i dobrze, że wyszedłeś z tego nie tylko fizycznie, ale też mentalnie. U mnie było na odwrót xd najpierw mentalnie, potem fizycznie i w sumie, powiem Ci szczerze, że oczy mi się zaczęły otwierać, jak były emitowane pierwsze broadcastingi. Między innymi nie przekonywało mnie tłumaczenie "bla bla sygnety są tanie w USA". Potem, po latach wątpliwości - sprawa w Australii i poleciało już z górki. Tylko rodziców żal, ale liczę
@Sandrinia: też pomyślałem o rodzicach. Czym oni się różnią od tych wszystkich starych babek ruchanych przez Rydzyka? Tak samo jak one nie pozwalają powiedzieć złego słowa na swoich pasterzy. A swoją drogą to jako dojrzały facet, który zna trochę życie i różnych ludzi, to zastanawiam się, co trzeba mieć w głowie, żeby będąc facetem kupić sobie sygnet i z nim paradować? #!$%@?ąc już od tego, że błyska się nim podczas "orędzia"
@Asarhaddon:

błyska się nim podczas "orędzia" wzywającego do monetarnej ofiarności na rzecz Jehowy - kpina i groteska. Ciekawe, jak muszą czuć się ci świadkowie, którzy naprawdę wiele w życiu przeszli i poświęcili dla tej organizacji wszystko co mieli?

Myślą, że Jehowa bardzo im błogosławi XD stary, interes życia! Bądź takim klaunem Lettem. Mieszkaj sobie w pięknym Warwick, w którym Ci sprzątają, gotują, dbają o wszystko. Zwiedzaj świat. Zachowuj się jak imbecyl,
@Asarhaddon: Po lewej na miniaturce jest Stephen Lett. Członek ciała kierowniczego (Ciało Kierownicze jest odpowiednikiem Papieża w KK. U ŚJ. jest to okta-papież.) Lett twierdzi, że zyjemy w naprawdę ostatnich chwilach ,ostatnich dniach ostatnich dni. Nie przeszkadza mu to inwestować w zakup nieruchomści w celach komercyjnych. 2-3 lata temu zakupił na spółkę z bratem dom za 500K USD (z przystanią na jacht), potem drugi, za ok 1/10 ceny. Po roku słacił