Wpis z mikrobloga

Mojemu młodemu przyklepali wirusa xD

Młody lvl 5 dostał gorączki i zaczął kasłać. Typowe u niego objawy. Nie chcieliśmy iść do lekarza, bo zaraz cyrk z testami, ale jak po trzech dniach nadal miał ponad 39 stopni, to postanowiliśmy się zgłosić. Niech go ktoś osłucha, czy tam coś na oskrzelach nie ma.

I co? Telefon do przychodni, no nie ma wizyt, nikt go nie osłucha, może być teleporada. Aha, no i obowiązkowo teścik, już zgłoszone. Nie dało się wytłumaczyć, że nie trzeba. Teścik musi być.

I teraz tak. Lekarz nie może przyjechać i chociaż osłuchać dzieciaka. Ale karetka do pobrania wymazu? Jak najbardziej!

Przyjechali trzy dni później. Oczywiście młodemu przeszło i już zapomniał że był chory, ale nie dało się odwołać, wymaz pobrany.

I za następne 2 dni wynik pozytywny.

Efekt? Zdrowe dziecko dostało 10 dni. Drugie starsze i żona dostali 17 dni. Ja się przezornie ewakuowałem ( ͡º ͜ʖ͡º)

#koronawirus
  • 19
@szynszyla2018: Lekarz super zrobił, naprawdę. Nie zbadał w ogóle pacjenta. Równie dobrze mógł mieć zapalenie oskrzeli niezwiązane z wirusem, które bez leczenia może się skończyć bardzo poważnymi konsekwencjami. Ja się nie dziwię że jest tyle nadmiarowych zgonów.
@Mathas: A i w jakiej kwarantannie? Było po prostu przeziębione.

System jest tak ustawiony, że jedyne co jest robione to testy. Nikt nikogo nie leczy, dokąd się nie trafi do szpitala. Gdyby to był starszy człowiek z zapaleniem płuc, to do testu by mógł nie dożyć.

A wy #!$%@? brońcie dalej tego systemu. Ręce opadają.
@jamtojest: Jak to w jakiej, od momentu skierowania na test jesteś pod kwarantanną, nie możesz wychodzić z domu, to tylko świadczy o Tobie jak interesujesz się kwestiami zdrowotnymi własnego dziecka. To, że 3 dni zwlekałeś na wykonanie testu tez nie świadczy o Tobie najlepiej. Czemu samemu nie pojechałeś z dzieckiem na test tylko czekałeś na karetkę?

System jest ustawiony tak, żeby jak najwcześniej wykrywać zarażenia covidem i z nimi walczyć. W
@Mathas:

Jak to w jakiej, od momentu skierowania na test jesteś pod kwarantanną, nie możesz wychodzić z domu


Od momentu skierowania tak. Tylko że wtedy właściwie 99% objawów już ustało. Wtedy kiedy było naprawdę chore nie było na kwarantannie.

Czemu samemu nie pojechałeś z dzieckiem na test tylko czekałeś na karetkę?


Bo takie dostałem polecenie od pani w przychodni. Tzn. żona.

Problem w tym, że cała zabawa była niepotrzebna. Dziecku nic
@Shatter: Nie mam pojęcia, bo nigdy nie miałem testu ani nikt z rodziny.
Przyjechała karetka, taka mała, stara, brzydka. Wysiadł koleś w kombinezonie jak by wracał z kosmosu i wziął wymaz.