Ja myślę że dzisiejszego wieczoru oczy i serca wszystkich Polaków skierowane będą na Ferenc Puskas Arena. Polak Węgier dwa bratanki i do szabli i do szklanki ale...mam nadzieję że ten ultra nowoczesny stadion położony w samym centrum barokowego Budapesztu będzie na 90 minut zaprzeczeniem naszej wieloletniej przyjaźni z narodem madziarskim. Swoją drogą pracując jeszcze w polsacie byłem wraz z Edkiem Durdą w stolicy Węgier skomentować mecz tamtejszego Ferencvarosu w czempions lig. Nie uwierzycie ale od 60 minuty Edkowi zachciało się srać (klepie w ramię Smokowskiego szelmowsko się przy tym uśmiechając) a że nie wypadało wyjść do kibla podczas transmisji to musieliśmy ciągnąć ten wózek dalej. Pech chciał że mecz wydłużył się o dogrywkę, podczas której Edek był na skraju wytrzymałości. W końcu spotkanie się skończyło a mój współpartner czym prędzej pobiegł do toalety zrzucić z siebie zbędny balast. Gdy ściągnął majtki, okazało się że na jego majtkach pojawiła się pokaźna draska hhahaha, no to taka właśnie anegdotka z wyjazdu na czempions lig do Budapesztu. Wracając do dzisiejszego spotkania- ja myślę że Paulo Sousa musi naszym zawodnikom od samego początku uplastycznić o co gramy. To są eliminacje do mundialu, najważniejszej i najbardziej prestiżowej imprezy piłkarskiej, prawdziwej futbolowej uczty. Skończyła się przaśna liga narodów i tu nie może być już miejsca na prowizorkę. Liczę że Piotr Zieliński dojrzał, że poprawił swój mental, że przedefiniował sobie pewne sprawy i w końcu zaprezentuje na kadrze pełnię swoich możliwości. Ja nie oczekuję od tego chłopaka aby był liderem tej drużyny, ponieważ on nie ma odpowiednich cech przywódczych. Ja jedynie chcę aby Piotrek wzniósł się na wyżyny swoich możliwości czysto piłkarskich, a te nie wątpliwie stoją na bardzo przyzwoitym poziomie. Chłopaku, pokaż to gazicho, ten pass, tą wizję gry i przegląd pola które prezentujesz w calcio. Nie wątpliwie jesteśmy faworytem tego pojedynku i 3 pkt są tu obowiązkiem, jednak chciałem zwrócić uwagę na najmocniejsze punkty naszych dzisiejszych rywali, a mianowicie duet Gulacsi-Orban. Piłkarze ci są filarem defensywy RasenBallsport Leipzig, projektu który z wypiekami na twarzy obserwuję właściwie od początku jego powstania. W tym niemieckim klubie najważniejszy jest kult samodoskonalenia, głód ciągłego i nieustannego rozwoju, zwycięski mental i takie przeczucie że tylko działając razem można odnieść sukces. Tam każdy za każdego skoczy w ogień a trener Nagelsmann jest dla tych w większości młodych piłkarzy jak ojciec.
#pilkanozna #kanalsportowy #misjafutbol #kanalbekowy #reprezentacja