Wpis z mikrobloga

@heniek_8 masz dwie możliwości "zakazania" lub zniechęcenia. Zabronić albo opodatkować. Nie chcemy aby fabryki truły albo emitowały co2? Możemy zakazać albo nałożyć podatek. Jeżeli jeszcze można tym podatkiem handlować to już bajka bo truje tylko ten kto naprawdę musi. Plus państwo ma z tego dochody. Prohibicja jest bardzo głupim sposobem zakazania czegoś złego.
@pitersi: no to jakby wprowadzili podatek że jedna kolka kosztuje 100zł to by kupował tylko ten co naprawdę potrzebuje :)
dlaczego tak nie jest? bo wzrost ceny to spadek sprzedaży, spadek VAT, ale ten podatek podbija dochody

dawno temu okazało się że akcyza na alko jest za wysoka i dochody spadly mimo podwyżki
co to spowodowało, jak myślisz? że rząd zaczął się cieszyć "hurra, mniej kupują wódki"
nie, obniżono akcyzę, bo
@heniek_8:

dawno temu okazało się że akcyza na alko jest za wysoka i dochody spadly mimo podwyżki

co to spowodowało, jak myślisz? że rząd zaczął się cieszyć "hurra, mniej kupują wódki"

nie, obniżono akcyzę, bo to jest maxxowane pod przychody SP


To były złote lata 90./początek '00 i chodziło chyba (też?) o to, żeby ukrócić nielegalny handel alkoholem, który miał się bardzo dobrze jako alternatywa dla zbyt drogiego sklepowego alko.